„Jesteś sama, mamo?” – Mój syn dzwoni do mnie co noc i zawsze zadaje dokładnie to pytanie. Jeśli odpowiem „tak”, natychmiast się rozłącza. Jeśli odpowiem „nie”, upiera się, żeby dokładnie wiedzieć, kto jest ze mną. Wczoraj wieczorem skłamałam – i to uratowało mi życie! Nigdy bym sobie tego nie wyobraziła! – Page 7 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„Jesteś sama, mamo?” – Mój syn dzwoni do mnie co noc i zawsze zadaje dokładnie to pytanie. Jeśli odpowiem „tak”, natychmiast się rozłącza. Jeśli odpowiem „nie”, upiera się, żeby dokładnie wiedzieć, kto jest ze mną. Wczoraj wieczorem skłamałam – i to uratowało mi życie! Nigdy bym sobie tego nie wyobraziła!

Potem kolejny SMS. Tym razem z załącznikiem.

Zdjęcie.

To była Rachel, stała w mojej kuchni i coś trzymała. Chwilę mi zajęło, zanim to rozpoznałem: zdjęcie z początku tego wszystkiego, to przedstawiające Roberta i Morsów w 1992 roku.

A Rachel trzymała zapalniczkę w kącie.

„Nie” – szepnąłem.

Inny tekst.

Twoja synowa jest teraz u ciebie w domu, Diane. Sprząta, upewnia się, że nie ma żadnych śladów. Zdjęcia, dokumenty, rzeczy osobiste, wszystko poszło z dymem.

Chyba, że ​​zatrzymasz się i porozmawiasz ze mną natychmiast.

„On pali mój dom” – powiedziałem łamiącym się głosem. „On pali wszystko”.

Thornton chwycił telefon i przeczytał SMS-y. Jego twarz zbladła.

„To przestępstwo. Podpalenie, niszczenie dowodów.”

„On się tym nie przejmuje” – krzyknąłem. „Nie rozumiesz? On już zabił ludzi. Nie przestanie, bo to nielegalne”.

Evans skręcił ostro w kolejny zakręt. Zmierzaliśmy teraz w stronę autostrady. Ku ucieczce. Ale dokąd ucieczka?

Carver już udowodnił, że potrafi nas znaleźć, śledzić i zniszczyć wszystko, co za sobą zostawiliśmy.

„Musimy iść do FBI” – powiedział Thornton. „Natychmiast. To jedyny sposób, żebyś był bezpieczny”.

„Boston jest dwie godziny drogi stąd” – powiedziałem. „Do tego czasu farma będzie już tylko zgliszczami. Wszystko, co Robert zostawił. Wszystko, co dowodzi, co się naprawdę wydarzyło – zniknie”.

„Masz pendrive. Masz dziennik. Kopie.”

„Robert powiedział, że to kopie. Oryginały są zakopane pod jabłonią. A jeśli Rachel spali dom, zrównają go z ziemią, zanim zdążę tam wrócić. Znajdą dowody i je zniszczą, a ja będę miał tylko pendrive, o którym każdy prawnik może powiedzieć, że został sfabrykowany”.

Inny tekst.

Ostatnia szansa, Diane. Zatrzymaj się. Ratuj swój dom. Ocal swojego syna przed popełnieniem najgorszego błędu w jego życiu. Masz trzydzieści sekund.

Spojrzałem na dziennik leżący na moich kolanach, na pendrive i na przestraszoną twarz Thorntona.

Pomyślałem o Rachel, która podpala moje wspomnienia, czterdzieści lat mojego życia. Pomyślałem o Albercie, moim synu, jadącym za nami z mordercą u boku.

I pomyślałem o liście Roberta.

Jesteś silniejszy niż myślisz, mądrzejszy niż ktokolwiek kiedykolwiek ci przyznał.

Miałem kopie dowodów. Miałem Thorntona jako świadka. Miałem zeznania Williama Morse’a i dokumentację jego śledczego. Ale co najważniejsze, mieszkałem na tej farmie od czterdziestu lat. Znałem każdy jej cal, każdą kryjówkę, każdy sekretny zakątek, każde wejście i wyjście.

Mogą spalić dom, ale najpierw będą musieli znaleźć dowody.

A ja byłem jedynym, który wiedział dokładnie, gdzie kopać.

„Panie Evans” – powiedziałem, a mój głos był już spokojny. „Proszę się odwrócić. Wracamy na farmę”.

„Diane, to szaleństwo” – zaprotestował Thornton. „Carver jest tuż za nami. Czeka dokładnie na to”.

„Wiem. Ale popełnił błąd.”

Spojrzałem na prawnika i zobaczyłem jego zdezorientowaną minę.

„Myśli, że jestem przestraszoną staruszką, która zrobi wszystko, żeby uratować swój dom. Nie wie, z kim ma do czynienia”.

„A z kim on ma do czynienia?”

Uśmiechnąłem się, ale nie był to miły uśmiech.

„Kobieta, która od dwóch lat sama prowadzi stuakrowe gospodarstwo. Która potrafi prowadzić traktor, przebrnąć przez zamieć w Vermoncie i naprawić płot po ciemku. Która przetrwała czterdzieści zim, pochowała męża i odbudowała swoje życie od zera”.

Mocniej ścisnęłam dziennik.

„Uważa, że ​​wiek mnie osłabia. Zaraz przekona się, że jest inaczej”.

W lusterku wstecznym spojrzałem na Evansa.

„Mówisz poważnie.”

„Całkowicie. Zabierz mnie do domu, panie Evans. Czas to zakończyć”.

Za nami SUV Alberta zbliżał się. Przed nami droga się rozwidlała: w jedną stronę do Bostonu i bezpieczeństwa, w drugą w stronę mojej farmy i ostatecznej konfrontacji.

Dłonie Evansa zacisnęły się na kierownicy.

„Twój pogrzeb, pani.”

Odwrócił się w stronę farmy, a ja zacząłem planować.

Dotarliśmy na farmę o 2:47 nad ranem. Dom wciąż stał, ale z jednego z okien na piętrze — mojej sypialni, jak sobie uświadomiłem z mdłościami — wydobywał się dym.

Rachel działała metodycznie, przeszukując pokój po pokoju, dając sobie czas na znalezienie czegoś obciążającego, zanim zniszczyłaby to wszystko.

Evans zaparkował swoje BMW za stodołą, poza zasięgiem wzroku domu. Trzydzieści sekund później SUV Alberta wjechał na podjazd. Przez szpary w drewnie stodoły patrzyłem, jak mój syn i James Carver wysiadają, widziałem, jak naradzają się cicho, a ich twarze oświetla blask z płonącej sypialni.

„Przeszukają sad” – powiedziałem. „Rachel pali dowody wewnętrzne, ale Carver nie spocznie, dopóki nie zdobędzie oryginałów”.

„W takim razie najpierw musimy tam dotrzeć” – powiedział Thornton. „Dokąd dokładnie?”

„Największa jabłoń, środek sadu. Ale nie możemy tam po prostu wyjść. Od razu nas zobaczą”.

Rozejrzałem się po stodole, po starym sprzęcie, narzędziach i nagromadzonym gruzie czterdziestu lat życia na farmie. Mój umysł pracował szybko, układając plan z desperacji i głębokiej znajomości własnej ziemi.

„Pani Hartwell” – powiedział nerwowo Evans. „Może powinniśmy teraz zadzwonić na policję. Dom się pali. To wystarczy, żeby…”

„Zanim tu dotrą, Rachel już nie będzie, a Carver będzie twierdził, że próbował pomóc Albertowi sprawdzić, co z jego zdezorientowaną matką, która zostawiła włączoną kuchenkę”.

Pokręciłem głową.

„Nie. Najpierw potrzebujemy dowodów. Potem zadzwonimy do FBI. Tak jak powiedział Robert.”

Przeniosłem się głębiej do stodoły, do starego traktora, którego Robert używał przed modernizacją pięć lat temu. Nadal działał. Utrzymywałem go w dobrym stanie z sentymentu.

Obok stał stary rozrzutnik obornika i sterta sprzętu, którego używaliśmy w procesie certyfikacji ekologicznej. Opryskiwacze, plandeki, linki.

„Oto, co zrobimy” – powiedziałem.

Dziesięć minut później jechałem traktorem w stronę sadu, z wyłączonymi światłami, na tyle wolno, że warkot silnika zlewał się z nocnymi odgłosami. Thornton siedział obok mnie, ściskając łopatę. Evans został, żeby zadzwonić pod numer 911, zgłaszając pożar, a nie całą sprawę. Jeszcze nie.

Z domu usłyszałem głos Rachel wołającej: „Są tutaj. Widzę samochód za stodołą”.

Odgłos biegnących kroków. Albert i Carver zmierzali w stronę, w którą byliśmy.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Takie mądre!

Tajny trik, na który przysięga moja babcia Sekret mojej babci, jak utrzymać rośliny doniczkowe przy życiu zimą, jest zaskakująco prosty: ...

Ten naturalny kolagen usuwa zmarszczki z rąk i twarzy w jednej aplikacji

Teraz w innym rondlu wymieszaj wodę, kurkumę i skrobię kukurydzianą. Mieszaj od czasu do czasu, aż uzyskasz pożądaną konsystencję. Zdejmij ...

Napoleonka w 15 Minut: Szybkie, Pyszne i Bezpieczne Ciasto na Każdą Okazję 🍰✨

1️⃣ Przygotowanie mieszanki: Do 500 ml mleka wsypujemy mąkę, proszek budyniowy i dodajemy żółtka. Wszystko dokładnie mieszamy, aby nie było grudek. 🥄 ...

Pieczone ziemniaki w Air Fryer

Instrukcje Rozgrzej frytkownicę powietrzną: Rozgrzej frytkownicę powietrzną do 190°C (375°F) na 3-5 minut. Przygotuj ziemniaki: Do parboiled ziemniaków: Jeśli parboiled ...

Leave a Comment