Kiedy moja córka właśnie wyszła, lekarz delikatnie odciągnął mnie na bok: „Najlepiej byłoby, gdyby pozwoliła pani córce trzymać się od niego z daleka”. Mój mąż zaczął mieć problemy z pamięcią jakieś cztery lata temu. W zeszłym tygodniu zabraliśmy go z córką do neurologa. Kiedy przeprosiła, żeby iść do toalety, lekarz – z wciąż lekko drżącymi rękami – pochylił się i wyszeptał z napięciem: „Ludzie u władzy… powinna pani z nimi wkrótce porozmawiać o swojej córce…”. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, wróciła już do pokoju, ściskając coś mocno w torebce. – Page 3 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Kiedy moja córka właśnie wyszła, lekarz delikatnie odciągnął mnie na bok: „Najlepiej byłoby, gdyby pozwoliła pani córce trzymać się od niego z daleka”. Mój mąż zaczął mieć problemy z pamięcią jakieś cztery lata temu. W zeszłym tygodniu zabraliśmy go z córką do neurologa. Kiedy przeprosiła, żeby iść do toalety, lekarz – z wciąż lekko drżącymi rękami – pochylił się i wyszeptał z napięciem: „Ludzie u władzy… powinna pani z nimi wkrótce porozmawiać o swojej córce…”. Zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, wróciła już do pokoju, ściskając coś mocno w torebce.

Jego ręka drżała, gdy odkładał widelec.

„A Clare… czasami, kiedy myśli, że nie patrzę, patrzy na mnie, jakby… jakby na coś czekała.”

„Steven, ja…”

„Nie jestem szalony” – wtrącił nagle natarczywie. „Wiem, że wszyscy tak myślą, ale coś się ze mną dzieje. Coś złego. Czuję się, jakbym tonął i nie mogę…”

Urwał.

Przejrzystość zniknęła tak szybko, jak się pojawiła.

„Co mówiłem?” – mruknął.

„Nic, kochanie” – powiedziałem cicho. „Jedz obiad”.

Ale jego chwila olśnienia dała mi pewien pomysł.

Jeśli Steven miewał okresy jasności umysłu, być może odpowiadały one czasom, kiedy nie brał leków.

Clare przychodziła co piątek, aby uzupełnić jego organizer na tabletki.

Była środa.

Działanie leków prawdopodobnie zaczynało przestawać działać.

Podjąłem decyzję.

Tej nocy, kiedy Steven zasnął, ostrożnie opróżniłam przegródkę Fridaya z jego organizera na tabletki, dokumentując każdą tabletkę telefonem. Emma pokazała mi, jak robić zdjęcia i je zapisywać.

Oddzieliłam te, które rozpoznałam jako ważne recepty z naszej apteki w Milbrook – lek na nadciśnienie i tabletkę na cholesterol. Pozostałe – trzy małe niebieskie tabletki, których nie rozpoznałam – zamknęłam w plastikowej torbie i schowałam w pudełku z przyborami do szycia.

W piątek rano podałabym mu tylko legalne leki.

Gdyby Steven poczuł się choć trochę lepiej, byłby to dla mnie dowód.

Ale ledwo skończyłem, usłyszałem otwieranie drzwi wejściowych.

„Mamo? Jeszcze nie śpisz?” zawołała Clare.

Miała tu być dopiero w piątek.

Wepchnęłam organizer na tabletki z powrotem do kuchennej szuflady i pobiegłam do salonu, czując, jak serce wali mi jak młotem.

Clare stała w wejściu, wciąż w swoim roboczym ubraniu, z twarzą ściągniętą czymś, co mogło wyrażać złość lub strach.

„Co tu robisz?” zapytałem, starając się, żeby mój głos brzmiał spokojnie.

„Dzisiaj dzwonił do mnie doktor Hartley” – powiedziała, odkładając torebkę z precyzją i ostrożnością. „Najwyraźniej ktoś – może ty – zadawał pytania o leki weterynaryjne i ich wpływ na starszych pacjentów”.

Krew mi zamarła.

„Recepcjonistka wspomniała o tym doktorowi Hartleyowi” – ​​kontynuowała – „a on poczuł się etycznie zobowiązany poinformować mnie, jako głównego opiekuna taty, że mogą istnieć pewne wątpliwości co do jego planu leczenia”.

Oczy Clare wpatrywały się w moje.

„Więc przyszedłem wyjaśnić pewne sprawy”.

„Nie wiem, o czym mówisz” – powiedziałem.

„A ty nie?” Jej głos był miękki, niemal współczujący.

„Mamo, martwię się o ciebie. Najpierw opierasz się opiece taty. Potem wykonujesz dziwne telefony, szukasz jakichś leków. Czujesz się dobrze? Bo ta paranoja, te fałszywe oskarżenia…” Przechyliła głowę. „To mogą być wczesne objawy pogorszenia funkcji poznawczych”.

Pułapka się zamykała.

Próbowała mnie uprzedzająco zdyskredytować, budując swoją argumentację na moją niekompetencję.

„Nic mi nie jest” – odpowiedziałem sztywno.

„Naprawdę?” – zapytała ponownie. „Bo z mojego miejsca wyglądasz na wyczerpanego. Zestresowanego. Może nawet trochę zdezorientowanego”.

Delikatnie dotknęła mojego ramienia.

„Myślę, że ty też potrzebujesz pomocy, mamo. To dla ciebie za dużo, żebyś poradziła sobie sama”.

„Wynoś się z mojego domu” – powiedziałem.

Te słowa zaskoczyły nas oboje.

„Przepraszam?” wyszeptała.

„Słyszałeś mnie” – powiedziałem, a mój głos nagle stał się spokojniejszy, niż się czułem. „Wróć w piątek, tak jak planowałeś. Nie wcześniej”.

Przez dłuższą chwilę patrzyliśmy na siebie.

Wtedy Clare się uśmiechnęła — zimnym, kruchym uśmiechem, który nie sięgnął jej oczu.

„Oczywiście, mamo” – powiedziała cicho. „Cokolwiek zechcesz”.

Podniosła torebkę.

„Ale pomyśl o tym, co powiedziałam” – dodała. „Po prostu próbuję pomóc wam obojgu”.

Po jej wyjściu zamknąłem drzwi wejściowe i oparłem się o nie, cały drżąc.

Wiedziała, że ​​prowadzę śledztwo.

Ona eskalowała.

A czasu mi brakowało.

Jutro przestanę podawać Stevenowi te nieznane pigułki. Wszystko udokumentuję. Znajdę sposób, żeby skontaktować się bezpośrednio z doktorem Hartleyem.

Ale dziś wieczorem wsunąłem krzesło pod klamkę drzwi naszej sypialni i prawie nie spałem, nasłuchując każdego skrzypienia i szeptu starego domu.

Ponieważ moja córka właśnie się przeprowadziła.

A ja miałem czterdzieści osiem godzin, żeby zrobić swoje, zanim ona wróci, żeby uzupełnić zapas tabletek i dokończyć plan, który zaczęła cztery lata temu.

W czwartek rano dałam Stevenowi tylko legalne leki — tabletkę na nadciśnienie i tabletkę na cholesterol, które sprawdziłam na etykietach w aptece.

Uważnie obserwowałem go przez cały dzień, wypatrując jakichkolwiek oznak zmiany.

Po południu wydarzyło się coś niezwykłego.

Steven spojrzał na mnie, gdy składałam pranie w salonie i powiedział:

„Margaret, dlaczego masz taki zaniepokojony wyraz twarzy? Masz go już od kilku dni.”

Nie tylko świadomość.

Obawa.

„Nic mi nie jest, kochanie” – powiedziałam drżącym głosem. „Jak się czujesz?”

„Zmęczony” – przyznał. „Zamglony, ale chyba mniej niż zwykle”.

Zmarszczył brwi i potarł skronie.

„W głowie mi się jaśniej. Czy to dziwne?” – zapytał.

To nie było dziwne.

To był dowód.

Wieczorem Steven był bardziej przytomny, niż widziałem go od kilku miesięcy.

Pamiętał, co jedliśmy na lunch. Zapytał o sezon koszykówki naszego wnuka w Milbrook High, o czym nie wspominał od zeszłego roku.

Mgła się podnosiła.

Ale wiedziałem, że Clare będzie tu jutro. I w chwili, gdy napełni jego organizer na tabletki, ta jasność umysłu znów zniknie.

Potrzebowałem pomocy.

Prawdziwa pomoc.

Ktoś, kto by mi uwierzył.

Tej nocy zrobiłem coś, co mnie przeraziło.

Zadzwoniłem do naszego syna.

James mieszkał w Chicago, pracował w finansach i odwiedzał ją może dwa razy w roku. Nigdy nie byli sobie bliscy. Zawsze zazdrościła mu uwagi, jaką otrzymywał jako najmłodszy w rodzinie, mimo że był tylko dwa lata młodszy.

Kiedy stan jego ojca zaczął się pogarszać, James zostawił praktycznie wszystko Clare.

„Mamo, moja praca jest zbyt wymagająca” – powtarzał nie raz. „Clare jest bliżej. Ona da sobie radę”.

„Mamo?” – odpowiedział teraz zmartwionym głosem. „Wszystko w porządku? Czy to tata?”

„James” – powiedziałem, ściskając telefon tak mocno, że aż bolały mnie kostki – „muszę ci coś powiedzieć. Ale musisz obiecać, że wysłuchasz mnie do końca, zanim zareagujesz”.

„Przerażasz mnie” – powiedział.

„Dobrze” – odpowiedziałem. „Powinieneś się bać”.

Wziąłem oddech.

„Twoja siostra truje twojego ojca.”

Cisza.

A potem: „Co?”

Powiedziałem mu wszystko.

Butelka. Lek weterynaryjny. Ostrzeżenie dr. Hartleya. Nagła poprawa stanu Stevena po tym, jak odstawiłem nieznane tabletki.

Mówiłem szybko i pilnie, wiedząc, jak szalenie to wszystko brzmi.

„Mamo, przestań” – powiedział James z bólem w głosie. „Po prostu… przestań”.

„Nie zrobię tego” – powiedziałem. „Musisz to usłyszeć”.

„Słyszysz siebie?” – zapytał. „Oskarżasz Clare o usiłowanie zabójstwa”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Sernik jagodowy

Instrukcje 1. Przygotuj spód: Wymieszaj razem pokruszone herbatniki graham i cukier. Dodaj roztopione masło i mieszaj, aż składniki dobrze się ...

Wybierz szminkę i dowiedz się, jakim typem kobiety jesteś!

💄 5. Fioletowa lub śliwkowa szminka – Indywidualistka i buntowniczka Kochasz nieoczywiste odcienie? To znak, że jesteś oryginalna, niezależna i odważna w ...

Jak zrobić 6 sosów, które powinien znać każdy miłośnik gotowania

1 łyżka stołowa Manteca 400 ml mleka 1 łyżka stołowa mąki pszennej Przyprawy do smaku Jak zrobić sos biały 1- ...

Eliksir z czosnku i oliwy z oliwek łagodzący ból nóg, żylaki i bóle stawów

W delikatnym masażu wieczorem Rozgrzej odrobinę oleju w dłoniach. Masuj wrażliwe miejsca (nogi, kolana, kostki itp.) przez 5–10 minut. Najlepiej ...

Leave a Comment