„Okradała mnie od lat. Nie tylko wydawała pieniądze, aktywnie mnie oszukując, okłamując i zdradzając. A kiedy próbowałeś mnie ostrzec, wybrałem ją zamiast ciebie”.
„Zostałeś zmanipulowany przez kogoś, kto jest w tym mistrzem. To nie twoja wina”.
„Naprawdę?” – zapytał. „Mamo, mamo, mam trzydzieści pięć lat. Powinienem był zobaczyć te znaki. Powinienem był zapytać, dlaczego nigdy nie chciała pracować, dlaczego zawsze potrzebowała więcej pieniędzy, dlaczego tak bardzo chciała sprzedać dom”.
James odchrząknął.
„Terrence, pytanie brzmi teraz, co chcesz zrobić z tym pozwem. Twoja matka ma prawo do pieniędzy, które jej jesteś winien, ale moglibyśmy potencjalnie wypracować plan spłaty, jeśli…”
„Nie” – przerwał mu Terrence. „Zasługuje na natychmiastowy zwrot. Cały dług”.
„Synu, właśnie powiedziałeś, że nie masz pieniędzy” – powiedziałem.
„Zdobędę. Wezmę pożyczkę, popracuję po godzinach, sprzedam, co będę musiał. Mamo, całe życie próbowałaś mnie chronić, a ja odwdzięczyłem się, pozwalając mojej żonie cię okraść i napaść”.
Otarł oczy grzbietem dłoni.
„Nie będę walczyć z pozwem. Zasługujesz na każdy grosz”.
Poczułem, jak moje oczy napełniają się łzami.
„Terrence”
„Mamo, chcę, żebyś wiedziała, że dziś składam pozew o rozwód. Nie mogę pozostać w związku małżeńskim z kimś, kto okłamywał mnie we wszystkim”.
Ulgę, którą poczułem, było ogromne.
„A co z Lennox? Co ona zrobi?”
Twarz Terrence’a stwardniała.
„To już nie mój problem. Jest dorosła i sama podjęła decyzje. Pozwól jej zrozumieć, jak żyć z konsekwencjami”.
Wychodząc z biura Jamesa, Terrence i ja poszliśmy razem do naszych samochodów. Przy moim samochodzie zatrzymał się i odwrócił do mnie.
„Mamo, wiem, że nie zasługuję na twoje wybaczenie. Wiem, że zraniłem cię w sposób, którego nie da się naprawić. Ale chcę, żebyś wiedziała, że spędzę resztę życia, próbując to naprawić”.
Wyciągnęłam rękę i dotknęłam jego policzka, tak jak robiłam to, gdy był mały i potrzebował pocieszenia.
„Już wszystko naprawiasz, kochanie. Już to robisz.”
Jadąc do domu, poczułem coś, czego nie doświadczyłem od lat: nadzieję. Nie tylko nadzieję, że odzyskam pieniądze, ale także nadzieję, że odzyskałem syna.
Ale wiedziałam też, że Lennox nie odejdzie po cichu. Kobieta, która przez lata manipulowała i oszukiwała, nie pogodzi się z porażką. Będzie walczyć. A kiedy to zrobi, prawdopodobnie zrobi się nieprzyjemnie.
Miałem rację, że się martwiłem.
Prawdziwa bitwa dopiero się zaczynała.
Powinnam była wiedzieć, że Lennox nie przyjmie porażki z godnością. Trzy dni po tym, jak Terrence złożył pozew o rozwód, pojawiła się u mnie o szóstej rano i zaczęła walić w drzwi jak opętana.
Spojrzałem przez wizjer i zobaczyłem ją stojącą na ganku we wczorajszych ubraniach, z rozczochranymi włosami i rozmazanym tuszem do rzęs spływającym po policzkach. Wyglądała, jakby nie spała od kilku dni.
„Bessie!” krzyknęła tak głośno, że obudziła całe sąsiedztwo. „Wiem, że tam jesteś. Otwórz te drzwi natychmiast!”
Nie ruszyłem się. Mój nowy system bezpieczeństwa wszystko nagrywał, a ja nie miałem zamiaru wpuszczać jej do domu.
„Zniszczyłeś moje małżeństwo!” – krzyczała dalej. „Nastawiłeś mojego męża przeciwko mnie swoimi kłamstwami!”
Światło na ganku pani Patterson zapaliło się po drugiej stronie ulicy. Pies Johnsonów zaczął szczekać. Chwyciłem telefon, gotowy ponownie zadzwonić na policję, jeśli zajdzie taka potrzeba.
„Nie wyjdę, dopóki ze mną nie porozmawiasz!” – wrzasnął Lennox. „Winieneś mi tyle!”
Nacisnąłem przycisk domofonu w moim systemie bezpieczeństwa.
„Lennox, musisz natychmiast opuścić moją posesję, albo wezwę policję”.
„Dobrze. Zadzwoń do nich. Niech usłyszą, jak zniszczyłeś życie niewinnej kobiety”.
„Niewinny” – mruknąłem pod nosem.
„Masz trzydzieści sekund, żeby opuścić moją posesję” – powiedziałem przez interkom.
„Nie! Nigdzie się nie ruszę, dopóki nie przyznasz się do tego, co zrobiłeś!”
Zadzwoniłem pod numer 911 i podałem im swój adres.
„Tu Bessie Mitchell z Elm Street. Kobieta, która mnie zaatakowała w zeszłym tygodniu, wróciła na moją posesję, nie chce odejść i zakłóca spokój”.
Dyspozytor zapewnił mnie, że funkcjonariusze są już w drodze.
Lennox musiała usłyszeć moje słowa, bo jej bicie serca stało się jeszcze bardziej desperackie.
„Nie możesz wiecznie chować się za policją, Bessie! Wszyscy muszą wiedzieć, jaką naprawdę jesteś osobą!”
Potem zrobiła coś, co zszokowało nawet mnie.
Zaczęła krzyczeć szczegóły naszej sytuacji rodzinnej, żeby usłyszało ją całe sąsiedztwo.
„Ta kobieta nastawiła własnego syna przeciwko jego żonie!” – wrzasnęła na cały głos. „Wynajęła prywatnych detektywów, żeby nas szpiegowali! Próbuje ukraść nasze pieniądze!”
Patrzyłem przez okno, jak kolejni sąsiedzi wychodzą, żeby zobaczyć, co się dzieje. Niektórzy nagrywali telefonami. Właśnie tak Lennox chciała mnie publicznie upokorzyć, żebym wyglądał jak czarny charakter w jej pokręconej historii.
„Jest zazdrosna, bo jej syn kocha mnie bardziej niż ją!” – kontynuował Lennox. „Nie może znieść, że mnie wybrał, więc próbuje zniszczyć nasze małżeństwo!”
Policja przyjechała akurat wtedy, gdy Lennox zaczął opowiadać o naszej sytuacji finansowej, ku uciesze wszystkich w promieniu sześciu przecznic. Wrócił oficer Martinez w towarzystwie policjanta, którego nie rozpoznałem.
„Proszę pani” – powiedział stanowczo oficer Martinez – „musi pani się uspokoić i odsunąć od drzwi”.
„Nic złego nie robię!” zaprotestował Lennox. „Próbuję porozmawiać z teściową!”
„Pani Mitchell poprosiła pana o opuszczenie jej posesji. Musi pan to zrobić” – powiedział funkcjonariusz Martinez.
„Niszczy moją rodzinę! Zatrudniła detektywów, żeby szpiegowali mnie i mojego męża!”
Nowy oficer, którego identyfikator wskazywał na Johnson, wystąpił naprzód.
„Proszę pani, to, co pani Mitchell robi ze swoimi pieniędzmi, nie jest pani sprawą. To jej własność i ma prawo poprosić panią o opuszczenie lokalu”.
„Ale ona kłamie na mój temat! Mówi ludziom, że mam romans!”
Oficer Martinez spojrzała na swój notatnik.
„Proszę pani, czy pani jest Lennox Mitchell? Ta kobieta, którą aresztowano tu w zeszłym tygodniu za napaść?”
„To nie był atak. To było ledwie puknięcie.”
„Uderzyłeś panią Mitchell w twarz w obecności wielu świadków. To napaść”.
Patrzyłem z okna, jak Lennox całkowicie traci opanowanie. Padła na kolana na moim ganku, szlochając dramatycznie.
„Proszę” – błagała, patrząc prosto na moje drzwi wejściowe. „Proszę, Bessie. Nie mam dokąd pójść. Terrence wyrzucił mnie z motelu. Wnosi pozew o rozwód. Nie mam pieniędzy. Proszę, nie rób mi tego”.
Przez chwilę poczułem ukłucie współczucia. Potem przypomniałem sobie o 600 000 dolarów, romansie z Richardem Hawthorne’em, fałszywej inwestycji w butikowy butik i moja determinacja się umocniła.
Oficer Johnson pomógł Lennox wstać.
„Proszę pani, musi pani znaleźć inne miejsce. Jeśli pani tu wróci, zostanie pani aresztowana za wtargnięcie.”
„Dokąd mam iść?” – jęknęła. „Nie mam dokąd”.
„To nie problem pani Mitchell” – powiedział stanowczo funkcjonariusz Martinez. „Masz pięć minut, żeby wsiąść do samochodu i odjechać, albo cię zabierzemy”.
Kiedy policja odjechała, a Lennox w końcu zniknął na ulicy, zadzwoniłem do Terrence’a. Odebrał po pierwszym sygnale.
„Mamo, słyszałam… Bardzo mi przykro. Mówiłam jej, żeby trzymała się od ciebie z daleka”.
„Gdzie ona mieszka?” zapytałem.
„Nie wiem. Po tym, jak wczoraj złożyłem pozew o rozwód, powiedziałem jej, że musi opuścić motel. Nie stać mnie było na dalsze opłacanie pobytu nas obojga”.
„I nie masz pojęcia, dokąd poszła?”
„Wspomniała, że może zamieszka u swojej koleżanki z tym fałszywym butikiem, ale szczerze, mamo, nie obchodzi mnie to. Mam dość odpowiedzialności za jej problemy”.
Poczułem przypływ dumy, słysząc siłę w głosie mojego syna. To był Terrence, którego wychowałem – taki, który brał odpowiedzialność za swoje czyny i nie usprawiedliwiał złego zachowania.
„Jak sobie radzisz?” zapytałem.


Yo Make również polubił
Warstwowe Ciasto Czekoladowe z Kremowym Nadzieniem i Ganache
Sprawdź swoje IQ: Która szklanka napełni się pierwsza?
Moja nana zawsze była taka mądra! Nie mogę się doczekać, żeby spróbować!
Naturalny cud dla zdrowia mózgu, stanów zapalnych i bólu stawów