Mój wnuk zadzwonił o 5 rano i powiedział: „Babciu, nie zakładaj dziś czerwonego płaszcza” — cztery godziny później zrozumiałam dlaczego. – Page 9 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Mój wnuk zadzwonił o 5 rano i powiedział: „Babciu, nie zakładaj dziś czerwonego płaszcza” — cztery godziny później zrozumiałam dlaczego.

„Rachel dała Dany kopię zapasową tych zaszyfrowanych plików. Prawdziwą kopię zapasową, nie pendrive. Była mądrzejsza, niż ci się wydawało. Ukryła ją gdzieś, gdzie nawet ty nie mogłeś jej znaleźć”.

To był blef.

Całkowity blef.

Ale usłyszałem zmianę w oddechu Vanessy.

„Kłamiesz.”

„Naprawdę? Rachel powiedziała Dany’emu, że jeśli coś jej się stanie, powinien szukać w miejscu, gdzie wszystko się zaczęło – w miejscu, gdzie cię poznała. Wiesz, gdzie to jest, Vanesso? Bo Dany wie.”

Kolejna pauza.

„Nawet gdyby to była prawda” – powiedziała Vanessa – „nigdy nie dostałbyś się do tych plików. Szyfrowanie jest na poziomie wojskowym. Chyba że znasz hasło”.

„Którą Rachel dała Dany przed śmiercią”.

„Nie wierzę ci.”

„To dlaczego wciąż rozmawiasz przez telefon? Czemu po prostu się nie rozłączysz i nie zrobisz swojego planu?”

Pozwoliłem, aby to do mnie dotarło.

„Boisz się, Vanesso. Boisz się, że tym razem ktoś był mądrzejszy od ciebie. Że Rachel grała tobą równie dobrze, jak ty grałaś wszystkimi innymi”.

„Ta rozmowa jest zakończona.”

„Nie, nieprawda” – powiedziałam. „Bo jutro idę na tę rozprawę i przedstawię wszystkie dowody, jakie posiadam – każdy dokument, każde nagranie, każdy związek z waszymi ofiarami. I przedstawię to wszystko sędzi Winters. Nie jako zagubiona staruszka, za którą mnie macie, ale jako ktoś, kto spędził ostatni tydzień, stając się ekspertem w waszych zbrodniach”.

„Sędzia na to nie pozwoli. To rozprawa o ustalenie zdolności prawnej, a nie proces karny”.

„To zobaczymy, prawda? Jutro o 14:00. Będę. A ty?”

Rozłączyłem się zanim zdążyła odpowiedzieć.

Robert patrzył na mnie.

„Mamo, czy cokolwiek z tego było prawdą? Czy Dany naprawdę ma kogoś na zastępstwo?”

„Nie” – powiedziałem. „Ale Vanessa o tym nie wie”.

„Właśnie wypowiedziałeś jej wojnę.”

„Nie, Robercie. Wypowiedziała mi wojnę w chwili, gdy sfałszowała mój podpis. Właśnie to kończę.”

Spojrzałem na Dany.

„Ile czasu potrzebujesz, żeby dowiedzieć się, gdzie Rachel i Vanessa poznały się po raz pierwszy?”

„Babciu, nawet nie wiem, od czego zacząć.”

„Tak, masz” – powiedziałem. „Rachel pracowała w County Records. Tam Vanessa na pewno by ją zwerbowała. Dowiedz się, kiedy Rachel zaczęła tę pracę. Sprawdź, jakie nieruchomości Vanessa sprzedawała w tym czasie i porównaj to z historią Rachel. Jest jakiś związek. Musi być”.

Palce Dany’ego poruszały się po klawiaturze.

Dziesięć minut później znalazł.

„Rancho Red Lodge, posiadłość Marthy Hartley” – powiedział. „Wystawiono je na sprzedaż przez Summit Properties sześć lat temu. Agentką była Vanessa Foster. Transakcja została zarejestrowana w rejestrze hrabstwa przez B. Hartley. To był jej pierwszy tydzień w pracy. Tam się poznali”.

„Gdzie Vanessa ją zwerbowała” – powiedziałem. „Albo gdzie wspólnie sfinalizowali swój plan”.

Złapałem płaszcz.

„Musimy tam teraz pójść.”

„Mamo, jest dziewiąta wieczorem. To ranczo pewnie zostało zabudowane, zburzone…”

„Albo nie. Tak czy inaczej, musimy szukać. Jeśli istnieje szansa, że ​​Rachel ukryła tam dowód, musimy go znaleźć, zanim zrobi to Vanessa”.

Tom oddzwonił.

„Alexio, sędzia Winters da ci piętnaście minut jutro o 13:00, przed rozprawą” – powiedział. „Ale to wszystko. Nie każ mi tego żałować”.

„Nie zrobię tego. Dziękuję, Tom.”

Pojechaliśmy moją ciężarówką, wszyscy trzej, a radiowóz jechał za nami w pewnej odległości. Podróż do Red Lodge zajęła dziewięćdziesiąt minut ciemnymi górskimi drogami, mijając zamknięte stacje benzynowe i ciche domy z ranczem i palącą się pojedynczą lampką na ganku.

Ranczo Hartleyów nadal tam było.

Nierozwinięte. Nierozebrane.

Po prostu porzucone.

Dom był wypaloną skorupą, dokładnie taką, jaką opisała go gazeta. Zwęglone belki, poczerniały kamienny komin, weranda uginająca się pod ciężarem czasu i pogody.

Ale stodoła nadal stała, zniszczona i pochylona, ​​lecz nienaruszona, wyraźnie rysując się na tle zimowego nieba.

„Po co Vanessa miałaby to trzymać?” – zastanawiał się Robert. „Czemu nie zburzyć i nie zbudować czegoś nowego?”

„Bo nie mogła” – powiedział Dany, sprawdzając telefon. „Nieruchomość jest obciążona sporami prawnymi. Martha zapisała wszystko Rachel, ale Rachel zrzekła się spadku. Potem pozostali krewni Marthy zakwestionowali to. Sprawa toczy się w sądzie spadkowym od sześciu lat”.

„Żeby nikt nie mógł tego dotknąć” – powiedziałem. „Co oznacza, że ​​jeśli Rachel coś tu schowała, to przez cały ten czas było to bezpieczne”.

Ostrożnie podeszliśmy do stodoły. Drzwi były otwarte, skrzypiąc na wietrze. W środku unosił się zapach starego siana i kurzu, z lekką nutą koni, których nie było tu od lat.

Snop światła mojej latarki przecinał ciemność, wyłaniając puste stoiska, zepsuty sprzęt i cienie.

„Gdzie ona by to ukryła?” zapytała Dany.

Pomyślałam o Rachel Morrison – młodej kobiecie, która przyczyniła się do zniszczenia własnej babci, która nauczyła się być bezwzględna i wyrachowana.

„Gdzieś osobiście” – powiedziałem. „Gdzieś, co coś znaczyło”.

„Dany, mówisz, że Rachel i jej babcia były sobie bliskie przed zdradą?”

„Zgodnie z artykułami, tak. Marta wychowywała Rachel po śmierci rodziców.”

Zacząłem szukać głębiej w stodole.

Tam, w tylnym rogu, znajdowała się stajnia z imieniem wyrytym w drewnie.

GWIEZDNY.

„To był koń Rachel” – powiedział Dany, ponownie sprawdzając telefon. „W jednym z artykułów jest zdjęcie – Rachel jedzie na siwej klaczy o imieniu Starlight”.

Uklęknąłem i przesunąłem dłońmi po deskach boksu. Jedna była luźna.

Za nim, owinięte w wodoodporną folię, znajdowało się małe metalowe pudełko.

Ręce mi się trzęsły, gdy je otwierałem.

W pudełku znajdował się kolejny pendrive i odręcznie napisana notatka.

Jeśli to czytasz, pewnie już nie żyję.

Vanessa Foster zabiła moją babcię i zmusiła mnie, żebym jej pomógł. Od tamtej pory zbieram dowody, czekając na odpowiedni moment. Ten dysk zawiera wszystko. Nieedytowane nagrania, oryginalne dokumenty, dowody każdej zbrodni.

Hasło brzmi: Starlight9997.

Użyj tego, żeby ją powstrzymać.

Rachel.

„1997” – wyszeptała Dany. „Rok, w którym urodziła się Rachel”.

Mieliśmy to.

Prawdziwe dowody. Nieedytowane. Wszystko, czego potrzebowaliśmy.

A potem usłyszeliśmy dźwięk nadjeżdżających samochodów.

Wiele samochodów.

Szybko.

„Śledzili nas” – powiedział Robert, wyglądając przez drzwi stodoły. „Vanessa musiała mieć kogoś, kto nas obserwował”.

Przed domem zatrzymały się trzy pojazdy, oślepiając reflektorami. Drzwi się otworzyły, wyszły z nich postacie. Vanessa stała pośrodku, otoczona Peterem Mitchellem i dwoma mężczyznami, których nie rozpoznałem – rosłymi mężczyznami, nie prawnikami.

„Alexio” – jej głos rozbrzmiał echem w nocy. „Wkraczasz na teren prywatny. To nielegalne, wiesz?”

„Cokolwiek tam znalazłeś, należy do spadku” – dodał Mitchell. „Utrudniasz toczące się postępowanie spadkowe”.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Schudłam 80 kg w 6 miesięcy: ten napój z 2 składników naprawdę działa jak cudowny środek na odchudzanie

Wymieszaj 1 łyżeczkę sody oczyszczonej z 1 szklanką wody. Dodaj kilka kropel świeżego soku z cytryny. Mieszaj aż do całkowitego ...

Łagodzi ból pleców, kręgosłupa i kolan

Odkryj: Herbata z pokrzywy: 150 razy silniejsza niż cytryna i czosnek Medycyna naturalna ma szerokie zastosowanie, szczególnie jeśli chodzi o ...

Żegnajcie zwiędłe liście, dodajcie kogoś do swojej orchidei: powraca ona do życia

Aby mieć orchideę w idealnym zdrowiu, musisz dbać o nią każdego dnia, oczywiście we właściwy Jak wiemy, jest to roślina ...

Budyń z palonego mleka, PRAWIE oszalałem na punkcie pysznego tego deseru

Przekształcenie zwykłego przepisu w zdrowy przepis może wydawać się wyzwaniem, ale istnieje kilka prostych zamienników, które możesz wprowadzić, aby Twoje ...

Leave a Comment