Nikt nie chciał kupić groźnego białego konia z bokiem pełnym blizn i bladymi oczami – zwierzęcia, które nawet jego treser uznał za zbyt niebezpieczne, do tego stopnia, że ​​dorośli mężczyźni musieli się wycofać. Na każdej aukcji scena się powtarzała: cisza, kilka szyderczych śmiechów i odgłos kopyt uderzających o metalową podłogę, jakby walczyło ze światem, który już się z nim rozstał. Aż pewnego dnia cicha kobieta w wyblakłej kurtce piechoty morskiej wystąpiła naprzód. Nie zapytała o cenę. Zapytała tylko o imię. – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Nikt nie chciał kupić groźnego białego konia z bokiem pełnym blizn i bladymi oczami – zwierzęcia, które nawet jego treser uznał za zbyt niebezpieczne, do tego stopnia, że ​​dorośli mężczyźni musieli się wycofać. Na każdej aukcji scena się powtarzała: cisza, kilka szyderczych śmiechów i odgłos kopyt uderzających o metalową podłogę, jakby walczyło ze światem, który już się z nim rozstał. Aż pewnego dnia cicha kobieta w wyblakłej kurtce piechoty morskiej wystąpiła naprzód. Nie zapytała o cenę. Zapytała tylko o imię.

„Dwieście. Dwieście pięćdziesiąt. Dziękuję, proszę pana. Trzysta dla mężczyzny w brązowym kapeluszu. Sprzedane.”

Każda sprzedaż kończyła się uderzeniem młotka i szuraniem butów. Pieniądze przechodziły z rąk do rąk. Kantary przechodziły z rąk do rąk. I nikt nie spojrzał dwa razy na konie, które odchodziły. Bo tu, w Czerwonej Wierzbie, cuda nie istniały. Waga istniała. Koszty paszy istniały. Wszystko inne było tylko wiatrem i pobożnymi życzeniami.

W Czerwonej Wierzbie nikt nie wierzył w cuda, tylko w cenę za funt.

Kiedy Clint podszedł z powrotem do mikrofonu, tłum już wiedział, co się stanie. Jego głos nabrał tonu, którego nie było u innych, trochę cieńszego, trochę ostrzejszego.

„W porządku, proszę państwa” – powiedział. „Następna, numer czternasty. Nieśmiały ogier, siedem lat. Albinos. Trzech poprzednich właścicieli, dwa incydenty.”

Poszmer przetoczył się przez tłum jak wiatr w suchej trawie.

Skinął głową w stronę pracowników podwórza. Zasuwka otworzyła się z zgrzytem metalu. Brama otworzyła się szeroko i z zagrody wyłonił się duch.

Siatka ogiera była tak biała, że ​​zdawała się odbijać promienie słońca i odbijać je dwa razy jaśniej. Grzywa opadała mu w splątane, srebrzystoszare pasma, a ciało nabrzmiałe siłą. Ale to jego oczy zatrzymały tłum – blade, różowawe, niemal przezroczyste, osadzone w twarzy zbyt uderzającej, by patrzeć na nią długo. Po boku biegł gruby ślad, taki, który nie goił się całkowicie, ale raczej przypominał ból.

Powietrze wokół niego się zmieniło. Poruszał się z napięciem cięciwy, każdy mięsień napięty, czujny. Kiedy treser szarpnął za linę, ogier stanął dęba, a przednie kopyta błysnęły jak noże. Chłopak trzymający linę potknął się, upadł z powrotem w kurz, a koń ponownie uderzył w bramę. Dźwięk rozbrzmiał po podwórzu, metal zgrzytał o metal.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Pieczone skrzydełka z kurczaka z ziemniakami: smaczne danie

2 ząbki czosnku, drobno posiekane Sok z 1 cytryny 2 łyżki sosu sojowego 1 łyżeczka słodkiej papryki Sól i czarny ...

Kulki Butterfinger

Instrukcje: Wymieszaj cukier puder, okruchy graham cracker, pokruszone kawałki Butterfinger, roztopione masło i masło orzechowe, aż się połączą. Uformuj z ...

Domowe sposoby na opuchnięte stopy

Kiedy siedzisz lub leżysz, spróbuj unieść stopy powyżej poziomu serca za pomocą poduszek lub poduszek. Ta prosta czynność poprawia krążenie ...

Delikatny Sernik z Malinami i Twarogiem – Prosty Przepis na Lekki Deser

Przygotowanie składników: Rozgrzej piekarnik do 180°C. Maliny dokładnie opłucz i osusz na ręczniku papierowym. Twaróg przetrzyj przez sitko lub zmiksuj ...

Leave a Comment