Rodzina Alexandry inwestowała w salony sprzedaży, a w zamian otrzymywała dostęp do sieci dystrybucyjnej Whitmore.
Patricia powiedziała, że Marcus zapewnił ją, że nie zamyka sobie drogi do Alexandry.
Opcje otwarte.
Kiedy mi się oświadczał.
Oparłem się o ścianę, a moje myśli krążyły w zawrotnym tempie.
Nie był to tylko snobizm.
Nie była to tylko rodzina, której nie podobała się dziewczyna ich syna.
To zostało obliczone.
Strategiczny.
Marcus nie był po prostu słabym człowiekiem, który nie potrafił przeciwstawić się matce.
Marcus mnie wykorzystywał.
Ale po co?
Po co trzymać mnie przy sobie, skoro Alexandra była od początku planem?
Vivien odpowiedziała na moje niewypowiedziane pytanie.
Powiedziała, że Marcus był takim głupcem. Wydawało się, że naprawdę polubił tę małą sekretarkę – tę nikim.
Miał ją traktować jako tymczasowe rozwiązanie do czasu sfinalizowania umowy z Alexandrą, ale zaczął się do niej przywiązywać.
Symbol zastępczy.
Taki właśnie byłem.
Symbol zastępczy.
Odwrócenie uwagi.
Ktoś, kto zajmie Marcusa, podczas gdy rodzina będzie załatwiać sprawy biznesowe.
Patricia powiedziała, że się tym zajmą.
Powiedziała, że dziś wieczorem ogłoszą zaręczyny, doprowadzą do publicznego zobowiązania się Marcusa do związku z tą dziewczyną, a następnie znajdą sposób, aby rozdzielić ich przed ślubem.
Gdyby tylko udało im się zapewnić sobie Alexandrę, „odkryliby” jakiś straszny sekret na mój temat, który uzasadniałby zerwanie zaręczyn.
Vivien zapytała: „Jaki straszny sekret?”
Patricia powiedziała, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to coś wymyślą.
Stałem w korytarzu jak sparaliżowany, słuchając dwóch kobiet planujących zniszczenie mojego związku, jakby planowały przyjęcie.
A potem Vivien powiedziała coś, co sprawiło, że wszystko stało się jeszcze gorsze.
Stwierdziła, że przynajmniej dziewczyna jest za głupia, żeby cokolwiek podejrzewać, i że Marcus dokonał dobrego wyboru pod tym względem.
Była naiwna, ufna, prawdopodobnie po prostu wdzięczna, że ktoś taki jak Marcus w ogóle ją zauważył.
Patricia roześmiała się i zgodziła.
Odsunąłem się od drzwi i bezszelestnie ruszyłem korytarzem.
Moje ręce się trzęsły, ale nie z bólu.
Ze złością.
Myśleli, że jestem głupi.
Myśleli, że jestem naiwny.
Myśleli, że tak bardzo pragnę miłości, że przyjmę każdy okruszek, jaki mi rzucą.
Nie mieli pojęcia, z kim mają do czynienia.
Znalazłem łazienkę, ochlapałem twarz zimną wodą i spojrzałem na siebie w lustrze.
Kobieta, która na mnie patrzyła, nie była załamana.
Nie była załamana.
Ona myślała.
Przyszedłem tu dziś wieczorem, żeby wystawić na próbę rodzinę Marcusa, a oni ponieśli spektakularną porażkę.
Ale test ujawnił coś, czego się nie spodziewałem.
Sam Marcus był częścią problemu.
Nie był rozdarty tylko między mną a swoją rodziną.
On mnie świadomie oszukiwał.
Teraz pytanie brzmiało, co z tym zrobić.
Mogłem się z nim skonfrontować.
Mógłbym wyjść tam teraz i opowiedzieć wszystkim dokładnie to, co usłyszałem.
Mógłbym stworzyć scenę, ujawnić ich plany i opuścić ten dom na zawsze.
Ale to byłoby zbyt proste.
Za szybko.
Odrzuciliby mnie jako osobę emocjonalną, dramatyczną i zgorzkniałą.
Mówili sobie, że po prostu udowadniam im, co mają na mój temat do powiedzenia.
NIE.
Gdybym miał odpowiedzieć na tę zdradę, zrobiłbym to po swojemu, na moich warunkach, według planu, którego nigdy by się nie spodziewali.
Moja babcia nauczyła mnie wielu rzeczy, ale jedna lekcja była najważniejsza.
Powiedziała, że jeśli ktoś cię nie docenia, daje ci prezent.
Dar niespodzianki.
Patricia i Vivien dały mi właśnie najwspanialszy prezent ze wszystkich.
Nie mieli pojęcia, do czego jestem zdolny.
Poprawiłam makijaż, wygładziłam włosy i wróciłam do salonu z uśmiechem na twarzy.
Gra dopiero się zaczynała.
Kiedy wróciłem do salonu, coś się zmieniło.
Meble zostały lekko przestawione. Oświetlenie zostało dostosowane.
Patricia stała przy kominku z wyrazem ledwie skrywanego oczekiwania na twarzy.
Harold ustawił się blisko drzwi i wyglądał na zakłopotanego.
Vivien udawała, że ogląda obraz, ale dostrzegłam, że z uśmieszkiem patrzy na Marcusa.
A Marcus stał pośrodku pokoju i wyglądał na zdenerwowanego.
Zbyt nerwowy.
Odwrócił się, gdy wszedłem, a na jego twarzy pojawił się uśmiech, który powinien być wyrazem miłości.
Podszedł do mnie, wziął moje dłonie w swoje i powiedział, że chce mnie o coś zapytać.
Poczułem, jak pułapka wokół mnie się zamyka.
Marcus powiedział, że wiedział, że nie jesteśmy razem zbyt długo i że rodzina może być na początku trochę przytłaczająca, ale powiedział, że wie, czego chce.
Powiedział, że mnie chce.
A potem uklęknął na jedno kolano.
Pierścień, który pokazał, był duży i błyszczący — dokładnie taki, jaki Patricia by zaakceptowała.
Od razu zauważyłem, że jego jakość była wątpliwa.
Diament był mętny. Oprawa nierówna.
Był to rodzaj pierścionka, który prezentował się imponująco w słabym oświetleniu, lecz w ostrym świetle dnia ujawniały się jego wady.
Podobnie jak mężczyzna, który go trzyma.
Marcus poprosił mnie o rękę.
Za nim Patricia promieniała.
To był najwyraźniej plan – pierwszy krok ich strategii.
Doprowadź do tego, żeby Marcus publicznie zobowiązał się do mojej wierności, a potem znajdź sposób, żeby się mnie pozbyć.
Tymczasem wykorzystali zaręczyny, by kazać Alexandrze czekać — obiecując Marcusowi możliwość spotkania, podczas gdy oni sami ustalaliby szczegóły swojej działalności.
Zrozumiałem to wszystko w ciągu jednej chwili.
Zrozumiałem również, że muszę dokonać wyboru.
Mogłabym powiedzieć nie.
Mogłam odrzucić tę propozycję od mężczyzny, który mnie wykorzystywał, na oczach rodziny, która mną gardziła.
Mogę wyjść stamtąd z nienaruszoną godnością i nigdy więcej ich nie widzieć.
Ale to zakończyłoby historię zbyt wcześnie.
Pomyślałem o tym, co słyszałem na korytarzu.


Yo Make również polubił
Bożonarodzeniowy Przysmak, Który Zawsze Znikał Jako Pierwszy – Przepis Przekazany Z Pokolenia na Pokolenie
Faszerowane udka z kurczaka
Babeczki z kremem: przepis na pachnące i miękkie ciasta przypominające chmurkę
Szok! Kurczak słodko-kwaśny lepszy niż z chińskiej restauracji gotowy w 15 minut! Sekretny przepis ujawniony!