W drodze powrotnej do Teksasu zauważyłem portfel mojej córki leżący w bagażniku na wpół otwarty. W środku był telefon, którego nie znałem. Zerknąłem na wiadomość i od razu poczułem się nieswojo, więc poprosiłem młodszą siostrę, żeby się na chwilę zatrzymała. Zatrzymaliśmy się, odetchnęliśmy i ta krótka chwila zmieniła wszystko. To, co tam znaleźliśmy, było nieoczekiwane i poważne, i uświadomiło mi jedno. Nie mogłem już dłużej ignorować tego, co się działo. – Page 7 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

W drodze powrotnej do Teksasu zauważyłem portfel mojej córki leżący w bagażniku na wpół otwarty. W środku był telefon, którego nie znałem. Zerknąłem na wiadomość i od razu poczułem się nieswojo, więc poprosiłem młodszą siostrę, żeby się na chwilę zatrzymała. Zatrzymaliśmy się, odetchnęliśmy i ta krótka chwila zmieniła wszystko. To, co tam znaleźliśmy, było nieoczekiwane i poważne, i uświadomiło mi jedno. Nie mogłem już dłużej ignorować tego, co się działo.

„Matthew, co robisz?”

„To, co powinienem był zrobić od samego początku” – odpowiedział, nie odrywając ode mnie wzroku. „Przejąć kontrolę nad sytuacją”.

Spojrzałam na nóż, potem na Matthew i ku jego zaskoczeniu, uśmiechnęłam się.

„Śmiało” – powiedziałem spokojnie. „Zagroź mi bronią. A jeszcze lepiej, użyj jej. Tylko upewnij się, że kamery monitoringu nagrają każdą sekundę”.

Matthew mrugnął, a na jego twarzy odmalowało się zdziwienie.

„Jakie kamery?”

Wskazałem na kąty jadalni.

„Zainstalowałem je dziś rano. Cztery kamery, wszystkie nagrywające w wysokiej rozdzielczości, wszystkie przesyłające strumieniowo na żywo do serwera w chmurze”.

Skłamałem częściowo. Była tylko jedna kamera, ale on o tym nie wiedział.

„Proszę więc kontynuować. To tylko ułatwi sprawę przeciwko tobie.”

Nóż drżał w dłoni Matthew. Jego oczy gorączkowo szukały kamer, o których wspominałem. Znalazł jedną dyskretnie zamontowaną w górnym rogu jadalni. Jego twarz się załamała, gdy uświadomił sobie, że każdy ruch, każde groźne słowo zostało uchwycone.

„To pułapka” – wyszeptał, powoli opadając z nożem. „Cała ta sprawa była pułapką od samego początku”.

„Oczywiście, że tak” – potwierdziłem. „Myślałeś, że pozwolę ci uciec po tym, jak zaplanowałem swoją śmierć? Myślałeś, że będę cichą i wygodną ofiarą, jakiej się spodziewałeś?”

Donna patrzyła to na Matthew, to na mnie. Jej twarz była maską absolutnej rozpaczy.

„Mamo, proszę, możemy odejść. Możemy zniknąć. Nigdy nas już nie zobaczysz. Po prostu… po prostu nas puść.”

„Więc możesz to zrobić komuś innemu?” Carol odezwała się po raz pierwszy od kilku minut, jej głos był stanowczy. „Więc Matthew może znaleźć inną kobietę z bogatą matką i powtórzyć ten sam plan? Nie, Donna, to się kończy.”

Matthew upuścił nóż, metal brzęknął o drewnianą podłogę. Opadł na krzesło, chowając głowę w dłoniach.

„Skończyliśmy” – mruknął. „Całkowicie skończeni”.

„Wreszcie rozumiesz” – powiedziałem.

Sięgnąłem po zapasowy telefon komórkowy, ten, który miałem w kieszeni przez całą kolację.

„Teraz zadzwonię na policję. I zostaniesz dokładnie tam, gdzie jesteś.”

„Czekaj”. Donna podeszła, ale Carol stanęła między nami.

„Mamo, zaczekaj. Jeśli naprawdę chcesz to zrobić, muszę wiedzieć przynajmniej jedno. Czy jest jakaś szansa, że ​​kiedyś mi wybaczysz? Czy jest szansa, że ​​znów będziemy matką i córką?”

Spojrzałem na kobietę przede mną – na dziewczynę, którą nosiłem w łonie, którą samotnie wychowywałem po tym, jak jej ojciec nas porzucił, na dziewczynę, której oddałem wszystko, poświęciłem wszystko. A teraz na kobietę, która zaplanowała moją śmierć z chłodem kogoś, kto planuje wypad na zakupy.

„Nie wiem, Donna” – odpowiedziałem szczerze. „W tej chwili, patrząc na ciebie, nie widzę mojej córki. Widzę obcą osobę. Obcą, która wybrała 350 000 dolarów zamiast życia swojej matki”.

„Nie chodziło tylko o pieniądze” – szlochała Donna. „Lichwiarze mówili, że zrobią straszne rzeczy, że znajdą nas, gdziekolwiek pójdziemy. Matthew powiedział, że to jedyny sposób na bezpieczeństwo”.

„Matthew skłamał, tak jak kłamał o wszystkim, odkąd pojawił się w naszym życiu. A ty postanowiłaś mu uwierzyć, zamiast mi zaufać. To był twój prawdziwy wybór, Donna. Nie między pieniędzmi a mną, między nim a mną. I wybrałaś źle”.

Wybrałem numer alarmowy. Zanim odebrali, Donna podjęła ostatnią, desperacką próbę.

„Lichwiarze nas zabiją. Rozumiesz? Jeśli pójdziemy do więzienia, będziemy bezbronni. Mają kontakty wszędzie. Znajdą nas i zmuszą do zapłaty w najstraszniejszy z możliwych sposobów”.

„W takim razie może powinieneś był o tym pomyśleć, zanim zadłużyłeś się u przestępców” – odpowiedziałem bez emocji. „A jeszcze lepiej, zanim uznałeś, że morderstwo to akceptowalne rozwiązanie”.

Operator odebrał.

„911. Jaki jest twój nagły przypadek?”

„Nazywam się Betty Espinosa. Muszę zgłosić próbę zabójstwa. Osoby odpowiedzialne są teraz w moim domu”.

Podałem swoje przemówienie wyraźnym i stanowczym głosem.

„Czy grozi pani bezpośrednie niebezpieczeństwo?” – zapytał operator.

Spojrzałem na Matthew, siedzącego zrezygnowanego na krześle i Donnę płaczącą na podłodze.

„Nie. Już nie jestem w niebezpieczeństwie.”

Policja przyjechała po piętnastu minutach. Dwa radiowozy, czterech funkcjonariuszy. Jeden z nich, starszy mężczyzna o nazwisku oficer Miller, znał mnie sprzed lat. Jego mina stawała się coraz bardziej ponura, gdy wyjaśniałem sytuację, pokazując mu telefon na kartę, nagrania i dokumentację mechanika.

„To bardzo poważna sprawa, Betty” – powiedział oficer Miller po zapoznaniu się z dowodami. „Będziemy potrzebować, żebyś stawiła się na komisariacie, żeby złożyć oficjalne zeznanie, a ten samochód będzie nam potrzebny jako dowód”.

„Jest w sklepie Brandona”. Podałem adres. „Ma całą dokumentację sabotażu”.

Pozostali funkcjonariusze skuli Donnę i Matthew. Moja córka płakała niekontrolowanie, błagając ich, żeby jej wysłuchali i zrozumieli.

Matthew natomiast milczał, jego twarz była nieprzeniknioną maską.

„Masz prawo zachować milczenie” – zaczął jeden z funkcjonariuszy, wymieniając swoje prawa. „Wszystko, co powiesz, może i zostanie wykorzystane przeciwko tobie…”

Obserwowałem tę scenę, jakbym był poza swoim ciałem. Ta aresztowana kobieta była moją córką. Nosiła w sobie moją krew. Wychowała się w moim domu, a teraz wysyłałem ją do więzienia.

Carol przytuliła mnie, gdy policjanci wyprowadzali Donnę i Matthew z domu.

„Postąpiłeś słusznie” – szepnęła mi do ucha. „Nie miałeś innego wyboru”.

„Wiem” – odpowiedziałem – „ale to nie znaczy, że boli mniej”.

Zanim wsadzili ich do radiowozu, Donna zwróciła się do mnie po raz ostatni.

„Mamo, proszę, nie pozwól im tego zrobić. Jestem twoją córką.”

Nie odpowiedziałem. Nie mogłem. Gdybym otworzył usta, nie wiedziałem, czy krzyknę, czy zapłaczę.

Radiowóz odjechał, a czerwone i niebieskie światła rozświetliły cichą noc w okolicy. Sąsiedzi wylegli do drzwi i okien, obserwując dramat. Jutro całe miasto będzie o tym mówić.

 

Oficer Miller pozostał, aby dokończyć swój raport.

„Betty, wiem, że to trudne, ale chcę, żebyś wiedziała, że ​​postąpiłaś słusznie, zgłaszając to. Usiłowanie zabójstwa to bardzo poważna sprawa”.

„Co się teraz stanie?” – zapytałem zmęczonym głosem.

„Na podstawie przedstawionych dowodów zostaną formalnie oskarżeni o usiłowanie zabójstwa z premedytacją. Z nagraniami, wiadomościami i dowodami rzeczowymi z samochodu sprawa jest dość solidna. Zbadamy również śmierć matki Matthew Moralesa. Trafią do więzienia, niemal na pewno na bardzo długi czas”.

Oficer Miller zamknął notatnik.

„Będziesz musiał zeznawać w sądzie. Będziesz na to gotowy?”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

“Kubuś Puchatek”: Warstwowe Ciasto z Biszkoptem, Jogurtem i Brzoskwiniami

Przygotowanie masy II (jogurtowej): Galaretkę brzoskwiniową rozpuść w 3/4 szklanki gorącej, przegotowanej wody. Odstaw do wystudzenia. Do przestudzonej galaretki dodaj ...

Pieczony cassatine: pyszny i nie można mu się oprzeć!

1. Do miski wsyp mąkę i masło i wymieszaj palcami.Dodać cukier, skórkę z cytryny, jajka, żółtko, esencję waniliową i sól ...

Odśwież swoje dłonie wazeliną i pomidorem

Instrukcje: Przygotowanie pomidora: Dokładnie umyj pomidora i przekrój go na pół. Wyciśnij sok i miąższ z jednej połówki do małej ...

Leave a Comment