Nigdy nie będzie wykorzystywana w celach zarobkowych.
Zamiast tego miałyby być one badane, zachowywane i wykorzystywane jako podstawa do prowadzenia legalnych badań w zakresie zaawansowanej metalurgii i materiałoznawstwa.
Uniwersytety zwróciły się o udostępnienie tych danych.
Międzynarodowe zespoły badawcze złożyły wnioski o pozwolenie na prowadzenie badań.
Trzydziestoletni geniusz dziadka Artura miał w końcu przynieść pożytek ludzkości.
Zamiast napełniać kieszenie dwóm chciwym osobom.
Oferowano mi kilka stanowisk w prestiżowych instytucjach archiwalnych.
Odrzuciłem je wszystkie.
Zamiast tego zbudowałem własną praktykę.
Moja własna fundacja.
Moje własne życie.
Specjalizuję się w odzyskiwaniu utraconych patentów, wyszukiwaniu skradzionych badań, pomaganiu wynalazcom i twórcom w odzyskiwaniu skradzionej własności intelektualnej.
Byłem w tym dobry.
Lepiej niż dobrze.
Miałem dar odnajdywania ukrytych szczegółów, rozumienia myśli osoby, która próbuje coś ukryć, podążania za nicią, aż cała tkanka się rozpadnie.
Praca ta dawała mi ogromną satysfakcję.
Silas przyjął ugodę i odsiedział cztery lata w więzieniu federalnym, po czym został zwolniony na okres próbny.
Został pozbawiony prawa wykonywania zawodu.
Jego nazwisko stało się synonimem oszustwa korporacyjnego w kręgach prawniczych.
Żadna firma nie chciała go tknąć.
Nikt by go nie zatrudnił.
Zniknął w anonimowości, która, jak sądzę, była dla niego rodzajem więzienia.
Willow spędziła pięć lat w więzieniu federalnym.
Po wyjściu na wolność nie miała już pracy, do której mogłaby wrócić.
Żadna rodzina nie chciała jej zatrudnić.
Nie było żadnego kręgu towarzyskiego, który by ją zaakceptował.
Dowiedziałem się od rodziców, że przeprowadziła się do małego miasteczka w innym stanie i pracowała za najniższą krajową — w handlu detalicznym, gastronomii i wprowadzaniu danych.
Wszystkie rzeczy, z których nie robiłem, z których się naśmiewała.
Wszystkie jej sugestie były poniżej jej godności.
Według mojej ostatniej aktualizacji mieszkała sama w małym mieszkaniu.
Nigdy więcej nie wyszła za mąż.
Nigdy nie odzyskała swojej reputacji i bogactwa.
Moi rodzice, którzy mają teraz ponad siedemdziesiąt lat, próbowali z czasem odbudować ze mną relacje.
Na początku było niezręcznie – mnóstwo było przeprosin i prób nadrobienia straconego czasu.
Ale w końcu dotarliśmy do celu.
Zrozumieli, że mnie zawiedli.
Zrozumiałem, że manipulowała nimi osoba, której ufali.
Wybaczenie nie jest łatwe.
Ale jest to możliwe.
Pewnego wiosennego poranka, trzy lata po upadku imperium Silasa i Willow, siedziałem w swoim archiwum i patrzyłem na zegar.
Poranne słońce wpadało przez duże okna, oświetlając skomplikowany mechanizm – misterne rzeźbienia i tarczę z masy perłowej.
Była godzina dziesiąta i rozległ się dźwięk dzwonka — czysty, czysty, piękny.
Pomyślałem o dziadku Arturze.
O cierpliwości, której mnie nauczył.
O prawdzie ukrytej w cichych szczegółach, czekającej na kogoś na tyle ostrożnego — na tyle inteligentnego — aby ją odkryć.
Przypomniałem sobie tamtą noc na przyjęciu bożonarodzeniowym, kiedy Willow upokorzyła mnie przed wszystkimi, kiedy nazwała mnie nieudacznikiem, kiedy zabrała prezenty od mojego dziadka i próbowała użyć ich jako broni przeciwko mnie.
I zdałem sobie sprawę z czegoś, czego wcześniej nie rozumiałem.
Ona była porażką przez cały czas.
Miała wszelkie atuty.
Uroda.
Bogactwo.
Inteligencja.
Powiązania rodzinne.
Miała wszystko.
Ale brakowało jej cierpliwości.
Nie potrafiła myśleć dalej niż o natychmiastowej gratyfikacji, jaką dawało okrucieństwo.
Nie miała wystarczających zdolności intelektualnych, aby docenić prawdziwy geniusz.
Potrafiła rozpoznać jedynie władzę, pieniądze i status.
Kiedy zdecydowała się mnie okraść, okradła niewłaściwą osobę.
Niedoceniła nie tylko mojej inteligencji, ale i mojej umiejętności gry na dłuższą metę.


Yo Make również polubił
Przepis na ciasto czekoladowe z maślanką
Piekę go prawie codziennie, chleb cebulowy bez drożdży
Jeśli budzisz się w nocy, żeby oddać mocz, to właśnie to próbuje ci powiedzieć twoje ciało
Nie zdawałem sobie sprawy, że to może mieć takie skutki!