Wyśmiał mnie, że „nie mam prawdziwej pracy” przed swoimi znajomymi mieszkającymi trzydzieści pięter nad Seattle, a ja mu na to pozwalałam, bo wiedziałam jedno, czego on nie wiedział: to ja podpisywałam ich czeki. – Page 8 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Wyśmiał mnie, że „nie mam prawdziwej pracy” przed swoimi znajomymi mieszkającymi trzydzieści pięter nad Seattle, a ja mu na to pozwalałam, bo wiedziałam jedno, czego on nie wiedział: to ja podpisywałam ich czeki.

W poniedziałkowe poranki nadal wybieram okrężną drogę do biura. Lubię łapać życie w jego narodzinach. Dźwięk płaszcza. Choreografię windy. Pracownika obsługi, który rozmawia z rośliną, podlewając ją, bo – słusznie – wierzy, że pochwały wydłużają życie.

Czasami zatrzymuję się na trzydzieści jeden i siedzę z działem obsługi klienta, podczas gdy oni triażują tysiące drobnych awarii technologicznych, a ludzie nie. Czasami schodzę na rampę załadunkową i jem banana z załogą, podczas gdy Crystal – która zarządza tym pokładem jak kontroler ruchu lotniczego z lepszym poczuciem humoru – mówi mi, kto w recepcji ma babcię z upadkiem i potrzebuje dodatkowego wolnego piątku. My znajdujemy piątek. Jeśli nie, to znajdujemy poniedziałek.

Nie tęsknię za zemstą. To dieta niskokaloryczna. Cel odżywia lepiej.

Podczas pierwszego opadu śniegu stałam przy oknie z kubkiem i patrzyłam, jak płatki śniegu próbują się uporządkować, zanim się poddają i staną się piękne. Mój telefon zawibrował. SMS od Lisy.

WPROWADZENIE PRZESZŁO BEZPROBLEMOWO. BŁĄD NR 231 NAPRAWIONY PRZEZ TRZY KRESKI. KUP DIEGOWI PĄCZKA.

Bez żadnego powodu wysłałem kciuk w górę i zdjęcie rośliny.

Ava pochyliła się. „Media chcą wypowiedzi na temat roku” – powiedziała. „Coś, co brzmi jak zamknięcie sprawy”.

„Powiedz im, że nie zamykamy spraw” – powiedziałem. „Zajmujemy się porankami”.

Uśmiechnęła się. „Wiesz, że to trafi na plakat”.

„Nie plakat” – powiedziałem. „Zaproszenie do kalendarza”.

Zorganizowaliśmy nasze zimowe spotkanie w domu kultury, gdzie podłogi skrzypiały jak starsze rodzeństwo próbujące nie obudzić dziecka. Dzieci pracowników biegały w kółko, aż ktoś dał im kredki i mandat. Na koniec zaprezentowali transparent z klejonego papieru – litery kredkowe drżały, kolory nie bały się niczego: ZBUDOWALIŚMY TO RAZEM.

Nie płakałam. Chciałam. Zrobiłam to później, w domu, nie dlatego, że byłam smutna, ale dlatego, że radość musi gdzieś ujść, inaczej przerodzi się w coś innego.

Na moim kuchennym blacie stoi jedna, absurdalna rzecz: kryształowy kieliszek do wina, który trzymałam w noc, kiedy Nathan opowiedział swój żart. Zachowałam go. Nie jako trofeum. Jako przypomnienie, że pomieszczenia zmieniają się, gdy pracuje się na zewnątrz.

Następnego ranka weszłam do holu i roślina wydawała się wyższa. „Nie jesteś” – powiedziała Crystal, przyłapując mnie na podziwianiu. „Przesunęliśmy ją bliżej światła”.

„To samo” – powiedziałem i poszedłem na górę, żeby wykonać trzy telefony: jeden do dostawcy, któremu zapłaciliśmy za mało w zeszłym roku, z poleceniem, żeby to naprawił; jeden do konkurencji, którą mogliśmy pokonać lub przejąć, żeby zapytać, czy istnieje trzecia, ciekawsza opcja; jeden do szkoły na końcu ulicy, żeby zapytać, czy ich laboratorium robotyki nie potrzebuje wycofanych serwerów i kilku wolnych inżynierów w środy.

Cel, jak się dowiedziałem, to nie przemowa. To harmonogram.

W szufladzie mojego biurka jest plakietka z imieniem EMMA BROOKS. Trzymam ją, bo lubię pamiętać, jak bardzo można się zmniejszyć, myśląc, że to cena pobytu. Trzymam ją, bo lubię pamiętać dzień, w którym przestałam płacić.

Jeszcze nie skończyliśmy. O to właśnie chodzi. Budowanie to zaczynanie od nowa, z lepszymi narzędziami i pewniejszą ręką. Nie wiem, czy na końcu tego wszystkiego powstanie pomnik – jakaś statua kobiety wpatrującej się w tłum mężczyzn, którzy ją zlekceważyli i zapłacili za błąd. Wątpię. Jeśli powstanie pomnik, będzie wyglądał jak roślina lobby, która nie chce umrzeć, ściana twarzy i kalendarz pełen poranków.

A jeśli będzie jakieś zakończenie, będzie brzmiało tak: cichy szum firmy włączającej światła przed wschodem słońca, ciche westchnienie, gdy inżynier naprawi błąd w trzech wersach, chór głosów uczących się w końcu dotrzymywać obietnic na głos.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Pieczone Gruszki z Miodem

1. Rozgrzej piekarnik do 180°C. Przygotuj blachę do pieczenia, wyłożoną papierem do pieczenia. 2. Przekrój gruszki na pół i usuń ...

Skurcze, które budzą Cię w nocy: co one oznaczają?

Pij dużo wody w ciągu dnia (woda to Twój najlepszy przyjaciel). Ogranicz kofeinę i alkohol, szczególnie wieczorem. Wykonaj lekkie rozciąganie ...

Jeśli często pojawiają Ci się siniaki, oto co one oznaczają

Wzmacniająca dieta, Twój najlepszy sojusznik Chcesz zapobiec siniakom? Pomyśl o urozmaiceniu swojego talerza! Cytrusy, truskawki, papryka, szpinak, kapusta... Te produkty ...

20 produktów spożywczych, które możesz jeść po upływie daty ważności

Niezależnie od tego, czy przechowujesz masło orzechowe w szafce czy w lodówce, możesz je spożywać przez ponad rok od daty ...

Leave a Comment