Oczywiście wiedziałem już wszystko. Wiedziałem, że jego firma ma krytyczną słabość: słabo udokumentowaną inwestycję, która mogła zagrozić jej płynności. Wiedziałem dokładnie, gdzie pchnąć. I zrobiłem to. Nie żeby go jeszcze zniszczyć, ale żeby go zachwiać. Myślał, że kontroluje szachownicę. Dopiero co przesunąłem pierwszą figurę.
Tej nocy wrócił z inną energią. Nie rozmawiał o interesach. Próbował mnie przytulić. Chciał gotować. Chciał mnie rozśmieszyć. To było jak oglądanie aktora próbującego sztukę, która już nie grała. Uśmiechnęłam się, oczywiście. Pozwoliłam mu wystąpić. Chciałam zobaczyć, jak daleko się posunie.
Ale w środku byłem już w innym miejscu.
Podczas gdy on gotował makaron, ja rozmawiałem przez wideo z moim prawnikiem i zespołem analityków kryminalistycznych. Zatrudniliśmy grupę specjalizującą się w tropieniu ukrytych aktywów, firm-słupów i nieetycznych transakcji finansowych. E-maile, konta, nagrania… wszystko się zgadzało.
Znaleźliśmy trzy konta na Kajmanach. Niedawny przelew 1,2 miliona dolarów w imieniu firmy zarejestrowanej przez jego przyjaciela – tego samego, który go oblał, gdy planowali mnie zrujnować. Znaleźliśmy również prywatną umowę inwestycyjną, która nie tylko mnie wykluczała, ale także wykorzystywała część naszego majątku małżeńskiego. Thomas nie tylko planował mnie porzucić… planował to zrobić za moje własne pieniądze.
Kolejny krok był jeszcze spokojniejszy. Podpisałam nakaz ochrony aktywów. Od tego momentu wszelkie próby przeniesienia, sprzedaży lub obciążenia hipoteką naszych nieruchomości były prawnie zamrożone. Nie mógł niczego ruszyć bez mojego podpisu.
Dwa dni później zaprosił mnie na kolację. Powiedział, że potrzebuje czasu tylko ze mną. Zgodziłem się. Ubrałem się, jakby nic się nie stało, uśmiechałem się, jakbym nic nie wiedział. Ale w torbie miałem dyktafon. Jego twarz była miła, ale słowa zaczęły zdradzać jego prawdziwy cel.
„Myślałem… Ostatnio czułem, że jesteś wobec mnie zbyt odległa” – powiedział, udając zaniepokojenie. „Może powinniśmy zrobić sobie przerwę. Na razie nic oficjalnego. Po prostu czas oczyścić atmosferę”.
Chciał, żebym zrobił pierwszy krok. Złożył pozew o rozwód. W ten sposób grałby rolę ofiary. Zdezorientowanego mężczyzny, porzuconego przez zimną i nieprzewidywalną kobietę.
Tylko skinąłem głową.
„Jasne, kochanie” – odpowiedziałem. „Jeśli uważasz, że tak będzie najlepiej, to skorzystajmy z okazji”.
Wróciliśmy do domu w milczeniu. Następnego dnia wyjechał „do matki”. Wziął walizkę. Powiedział, że wyjeżdża na kilka dni. Ale ja już znałam prawdę: jechał do apartamentu, który wynajął kilka tygodni temu. Tego zarejestrowanego w nowo utworzonej spółce.
Było idealnie. Jego nieobecność dała mi swobodę zdecydowanego działania. Uruchomiliśmy drugą część planu.
Złożyliśmy pozew rozwodowy, przedstawiając dowody manipulacji finansowych, usiłowania oszustwa i celowego zniesławienia. Dowody były solidne. Były nagrania, przelewy, a nawet szkice fałszywych wiadomości, które planował na mój temat rozpowszechniać. Wszystko zostało udokumentowane. Wszystko było niepodważalne.
Nie ja go obsłużyłem. Zrobił to prawnik, w drzwiach luksusowego apartamentowca, który uważał za swój azyl.
Zadzwonił do mnie tej nocy.
„Co robisz?” – warknął, a jego głos załamał się ze zdziwienia.
„To samo, co próbowałeś zrobić najpierw” – powiedziałem spokojnie – „ale tym razem legalnie i z dowodami”.


Yo Make również polubił
5+ ukrytych cech ludzkiego ciała, których prawdopodobnie nigdy nie zauważyłeś
Dieta ogórkowa: schudnąć 7 kg w 7 dni?
Jak pozbyć się kryształków w uchu wewnętrznym i złagodzić zawroty głowy
NAJSILNIEJSZE ZIOŁO, KTÓRE NISZCZY PASOŻYTY, INFEKCJE DRÓG MOCZOWYCH I PĘCHERZA, WIRUSY OPRYSZCZKI I GRYPY Pełny artykuł poniżej.