„Dobrze” – powiedziała. „Zróbmy to”.
Tej nocy Emma, jak zwykle, położyła Lily do łóżka.
Przeczytaj trzy jej opowiadania zamiast jednego.
Trzymałem ją trochę dłużej niż zwykle.
„Mamo, dlaczego jesteś smutna?” zapytała Lily.
„Nie jestem smutna, kochanie” – wyszeptała Emma. „Po prostu bardzo się cieszę, że jesteśmy razem w domu”.
„Ja też, mamusiu. Kocham cię.”
„Ja też cię kocham, kochanie. Bardziej niż cokolwiek na całym świecie.”
Kiedy Lily zasnęła, Emma zeszła na dół, gdzie czekałem na nią w kuchni.
„A co jeśli coś pójdzie nie tak?” zapytała.
„Nic złego się nie stanie” – powiedziałem. „Nie pozwolimy na to”.
„Ale co jeśli…”
Wziąłem ją za ręce.
„Emma. Posłuchaj mnie.”
„Diane Foster kontrolowała cię przez osiem miesięcy”.
„Zabrała ci wszystko: dom, pieniądze, godność, córkę”.
„Jutro odzyskujemy kontrolę”.
„Kończymy to raz na zawsze”.
„I już nigdy nie będziesz musiał się jej bać.”
Skinęła głową, a w jej oczach pojawiły się łzy.
„Dobrze” – wyszeptała. „Dobrze. Ufam ci”.
Wtorek rano. 5:30 rano
Wszyscy byli na swoich miejscach.
Detektyw Kim i trzej policjanci w nieoznakowanych pojazdach poruszali się po okolicy.
James Woo w furgonetce monitorującej po drugiej stronie ulicy, monitorujący kamery, które zainstalowaliśmy wewnątrz i na zewnątrz domu.
Catherine w swoim samochodzie dwie przecznice dalej, gotowa przygotować awaryjne dokumenty prawne, gdyby zaszła taka potrzeba.
A ja — siedząc w furgonetce z Jamesem i Emmą — patrzyłam na monitor, na którym Lily spokojnie spała w swoim łóżku.
Policjantka Sarah Martinez była w domu i udawała opiekunkę do dziecka.
Młody.
Kompetentny.
Przeszkolony w zakresie ochrony dzieci.
Była w kuchni i robiła kawę. Wyglądała zwyczajnie i normalnie.
O 6:30 rano Emma wyszła do pracy.
Wyszła przez drzwi wejściowe, wsiadła do swojego Highlandera i odjechała.
Przejechała jednak tylko dwa bloki, zaparkowała, zawróciła i wsiadła do furgonetki.
Teraz czekaliśmy.
6:45 Nic.
7:00 Nic.
7:15 rano
Alarm czujnika ruchu.
Ktoś na podwórku.
James zmienił widok kamery.
I oto była.
Diane Foster.
Noszenie ciemnych ubrań.
Niosąc dużą torbę.
Rozejrzała się uważnie, po czym podeszła do tylnych drzwi.
„Ona ma wytrychy” – mruknął James.
“Jezus.”
Przez trzy minuty obserwowaliśmy, jak Diane pracowała przy zamku.
W końcu kliknęło, otworzyło się.
Emma złapała mnie za rękę.
„O mój Boże” – wyszeptała. „Ona naprawdę to robi”.
„Wszyscy na stanowiska” – głos detektyw Kim dobiegł z radia. „Niech dotrze do dziecka”.
„Potrzebujemy, żeby faktycznie podjęła próbę porwania”.
Wewnątrz domu oficer Martinez pozostał w kuchni, celowo nie patrząc w stronę schodów, co dawało Diane fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
Diane cicho poruszała się po salonie.
W górę po schodach.
Kamera w naszej sypialni pokazała, jak wchodzi do pokoju Lily.
„Lily” – wyszeptała Diane. „Obudź się. To babcia”.
Lily poruszyła się, zdezorientowana.
„Babciu… Mama mówiła, że nie możesz…”
„Kochanie, mamusia się myliła” – syknęła Diane. „Jedziemy w wyjątkową podróż. Tylko ty i ja”.
„Gdzie jest mama?”
„Mama nie może przyjść.”
„Ale się nie martw. Babcia się tobą zaopiekuje.”
„Jedziemy gdzieś w wyjątkowe miejsce. Gdzieś daleko, gdzie nikt już nie będzie mógł nas niepokoić.”
Lily zaczęła płakać.
„Chcę mamusi. Chcę mojej mamusi.”
„Przestań płakać”. Głos Diane stał się szorstki. „Musimy już iść. Ubieraj się. Szybko”.
„Chcę do mamusi!” Lily zawołała głośniej.
Oficer Martinez usłyszał zamieszanie i wbiegł po schodach.
„Co robisz?” zapytała. „Kim jesteś?”
Diane wyciągnęła coś ze swojej torby — mały pojemnik.
„Stój z daleka” – warknęła. „To moja wnuczka. Mam do tego prawo”.
„Proszę pani” – powiedział oficer Martinez stanowczo i stanowczo – „proszę to odłożyć. Proszę to odłożyć natychmiast”.
„Nie” – krzyknęła Diane. „Ona jest moja. Jej miejsce jest ze mną”.
Diane złapała Lily, która teraz krzyczała, i pobiegła w stronę schodów.
„Wszystkie jednostki, ruszać!” – warknął detektyw Kim przez radio. „Podejrzany ma dziecko. Ruszać. Ruszać. Ruszać.”
Funkcjonariusze natychmiast przybyli na miejsce.
„Policja! Stój!”
Diane była już u podnóża schodów, trzymając Lily w żelaznym uścisku.
Lily była histeryczna i krzyczała, wołając swoją matkę.
„Trzymajcie się od nas z daleka!” – krzyknęła Diane. „To moja wnuczka! Ten sędzia nie miał prawa! Ona powinna być ze mną!”
„Pani Foster” – powiedziała detektyw Kim, powoli podchodząc do przodu, z wyciągniętymi rękami i spokojnym, lecz nieustępliwym głosem – „musi się pani uspokoić i odłożyć dziecko”.
„Nie chcesz tego robić.”
„Nie chcesz jej skrzywdzić.”
„Nie robię jej krzywdy!” – krzyknęła Diane. „Ratuję ją”.
„Od tej niewdzięcznej matki. Od tego skorumpowanego systemu…”
Emma nie mogła już tego znieść.
Wyskoczyła z furgonetki i pobiegła w stronę domu.
Próbowałem ją złapać, ale była za szybka.
„Lily” – krzyknęła bez tchu. „Kochanie, to mama”.
Emma pojawiła się w drzwiach i Lily ją zobaczyła.
„Mamo! Mamo! Pomóż mi!”
Twarz Diane wykrzywiła się ze złości.
„Ty” – warknęła. „To wszystko twoja wina”.
„Nastawiłeś mojego syna przeciwko mnie”.
„Nastawiłeś Lily przeciwko mnie.”
„Wziąłeś wszystko—”
Emma podniosła ręce i powoli ruszyła naprzód.
„Diane” – powiedziała drżącym, ale wyraźnym głosem – „proszę, spójrz na Lily”.
„Ona jest przerażona. Trzęsie się.”
„Niezależnie od tego, co cię złości, niezależnie od tego, co myślisz, że zrobiłem, proszę, nie wyładowuj tego na niej”.
„Ona jest tylko małą dziewczynką.”
„Ona cię kocha.”
„Ale teraz się boi”.
„Ona potrzebuje mamy”.
„Ona mnie potrzebuje.”
Diane krzyknęła.
„To ja się nią opiekowałem! To ja…”
„Zamknęłaś mnie w garażu” – powiedziała Emma łamiącym się głosem. „Trzymałaś mnie z dala od córki. Ukradłaś mi pieniądze. Próbowałaś mnie zniszczyć”.
„A teraz ją traumatyzujesz.”
„Czy to miłość?”
„Czy tak według ciebie wygląda miłość?”
Diane spojrzała na Lily.
Naprawdę wyglądał.
I po raz pierwszy w życiu dostrzegła przerażenie w oczach wnuczki.
Strach przed nią.
Coś w twarzy Diane pękło.
„Chciałam tylko…” wyszeptała. „Chciałam tylko, żeby ktoś się dla mnie liczył”.
„Frank mnie zostawił. Richard wybrał ciebie.”
„Chciałam tylko… Chciałam tylko, żeby Lily mnie potrzebowała”.
Emma była już blisko. Zaledwie kilka stóp od niej.
„To puść ją” – powiedziała Emma. „Jeśli ją kochasz, puść ją”.
„Niech to nie będzie jej ostatnie wspomnienie o tobie.”
“Proszę.”
Diane spojrzała na Emmę.
W Lily.
Na otaczających ich oficerów.
I powoli – tak powoli – odstawiła Lily.
Lily natychmiast pobiegła do Emmy i objęła matkę za nogi.


Yo Make również polubił
Spalone końcówki hot dogów
Dobry przepis
Tort Niebo na Ziemi
Pyszne kubeczki owsiane z pomarańczą – zdrowy przepis na energetyczne śniadanie