Kapitan marynarki wojennej zażartował na temat rangi młodej kobiety w prostej koszulce polo w obecności ponad czterdziestu oficerów, po czym zamilkł, gdy ta spokojnie wyciągnęła identyfikator ochrony z czerwoną obwódką i przedstawiła się: „Dowódca JSOC”. – Page 6 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Kapitan marynarki wojennej zażartował na temat rangi młodej kobiety w prostej koszulce polo w obecności ponad czterdziestu oficerów, po czym zamilkł, gdy ta spokojnie wyciągnęła identyfikator ochrony z czerwoną obwódką i przedstawiła się: „Dowódca JSOC”.

„Mogę zaprojektować protokół przesłuchania, który wydaje się rutynową oceną operacyjną” – powiedział – „ale w rzeczywistości sprawdza konkretną wiedzę na temat modyfikacji danych wywiadowczych. Jeśli przedstawimy to jako kontrolę jakości, a nie jako dochodzenie w sprawie sabotażu, możemy ich zaskoczyć”.

Głośne pukanie przerwało ich planowanie.

Porucznik Seth Graham stał w drzwiach, na jego młodej twarzy malowało się napięcie.

„Pułkowniku Burke, przepraszam, że przerywam” – powiedział – „ale sytuacja jest nagląca. Oddział SEAL działający u wybrzeży Somalii spóźnił się na trzy zaplanowane odprawy. Ostatnia znana pozycja wskazuje, że znajdują się około ośmiu mil od brzegu, ale łączność została całkowicie utracona przez ostatnie dziewięćdziesiąt minut”.

Krew w żyłach Diany zmroziła się.

Brak możliwości skontaktowania się ze specjalnymi oddziałami nigdy nie wróżył niczego dobrego, a dziewięćdziesiąt minut utraty łączności było na tyle długim okresem, że mogło dojść do katastrofalnych skutków.

„Który zespół?” zapytała. „Jaki jest ich status operacyjny?”

„Seal Team Four prowadzi operacje przechwytywania podejrzanych siatek pirackich” – odpowiedział Graham. „Planowanie misji rozpoczęło się od dowództwa kapitana Donovana, ale kontrola operacyjna została przekazana dowództwu kapitana Barretta sześć godzin temu z powodu pewnych zmian administracyjnych”.

Wyraz twarzy Grahama wskazywał, że zdawał sobie sprawę z wagi tych słów.

„Operację zaplanowano w oparciu o oceny wywiadowcze Barretta” – dodał.

Moment był zbyt idealny, zbyt fatalny. Właśnie gdy Diana odkrywała dowody manipulacji danymi wywiadowczymi, kolejna operacja, wykorzystująca ten sam skorumpowany kanał wywiadowczy, który zabił już czternastu marynarzy, kończyła się fiaskiem.

„Natychmiast sprowadźcie mi admirała Montgomery’ego” – rozkazała Diana. „I kapitan Donovan musi tu być w ciągu trzydziestu minut. Jeśli jego dowództwo zaplanowało tę operację, będzie miał wgląd w to, co powinno się dziać, a co dzieje się naprawdę”.

Graham pobiegł.

Diana zwróciła się do Pierce’a i Webba.

„To albo katastrofalny zbieg okoliczności, albo ktoś po prostu zaostrzył sytuację” – powiedziała. „Jeśli SEAL Team Four ma kłopoty z powodu zmanipulowanych danych wywiadowczych, to mamy do czynienia z ofiarami od piętnastu do – niezależnie od liczby operatorów w tym zespole”.

„Standardowy zespół SEAL do operacji przechwytywania liczyłby od sześciu do ośmiu operatorów” – powiedział cicho Pierce. „Jeśli wszyscy zginą, to będzie masakra”.

Diana już zmierzała w kierunku centrum operacyjnego. Dochodzenie w sprawie dawnych błędów musiało poczekać. W tej chwili marynarze byli w niebezpieczeństwie i potrzebowali wszelkich dostępnych sił Marynarki Wojennej.

Ale gdzieś z tyłu głowy rodziło się jej mroczne pytanie.

Czy ktokolwiek manipulujący informacjami przewidział to śledztwo? Czy eskalował sprawę właśnie dlatego, że wiedział, że Diana jest bliska ich zdemaskowania?

W centrum operacyjnym panował chaos, ledwo opanowany przez wojskową dyscyplinę. Oficerowie tłoczyli się wokół terminali komunikacyjnych, próbując nawiązać kontakt z zaginionym oddziałem SEAL na każdej dostępnej częstotliwości. Cyfrowe mapy przedstawiały Róg Afryki i wybrzeże Somalii w wysokiej rozdzielczości, nakładając na siebie nakładki oznaczające szlaki żeglugowe i znane pirackie schronienia. Starszy komendant Monroe koordynował działania z oddziałem śmigłowców, przygotowując siły szybkiego reagowania na wypadek, gdyby udało się potwierdzić lokalizację zespołu. Komandor Dalton był w bezpiecznym kontakcie z dowództwem teatru działań, prosząc o priorytetowe pokrycie satelitarne obszaru operacyjnego.

Kapitan Barrett stał pośrodku, blady na twarzy, ale spokojnym głosem, wydając rozkazy. Niezależnie od tego, jakie błędy popełnił, stwarzając tę ​​sytuację, przynajmniej teraz próbował ją naprawić.

Diana zauważyła to z pewną dozą aprobaty. Źli przywódcy często znikali, gdy ich błędy wychodziły na jaw, pozostawiając innym posprzątanie bałaganu.

„Pułkowniku Burke” – powiedział Barrett, gdy zauważył jej wejście.

Jego wcześniejsza wrogość została zastąpiona czymś na kształt desperacji.

„Seal Team Four realizował plan, który przeszedł trzy niezależne kontrole wywiadowcze” – powiedział. „Przestrzegano wszystkich protokołów. To nie powinno mieć miejsca”.

„O tym, co powinniśmy, a czego nie powinniśmy, możemy martwić się później” – powiedziała Diana, przechodząc do głównego ekranu taktycznego. „Teraz muszę zrozumieć, co się dzieje. Pokaż mi ich ostatnią znaną pozycję, planowaną trasę i harmonogram komunikacji”.

Młodszy oficer otworzył pokaz.

Obszar operacyjny zespołu SEAL obejmował odcinek wybrzeża Somalii znany z piractwa – miejsce, które Diana widziała w zbyt wielu tajnych odprawach na przestrzeni lat. Ich misja była prosta: przechwycić statek zaopatrzeniowy, który prawdopodobnie zapewniał wsparcie logistyczne grupom pirackim, zebrać informacje wywiadowcze, a następnie ewakuować go helikopterem. Prosta, obarczona niskim ryzykiem operacja, taka, jaką SEAL-owie przeprowadzali rutynowo.

Jednak na wyświetlaczu widać było oś czasu, która odbiegała od planu sprzed dziewięćdziesięciu minut.

Zespół powinien był zakończyć swoją misję i udać się do punktu ewakuacyjnego. Zamiast tego ich nadajnik radiowy, który powinien być aktywny i naprowadzać helikopter ewakuacyjny, był wyłączony.

„Specjalista ds. komunikacji” – zawołała Diana. „Jaka jest ostatnia wiadomość, jaką otrzymaliśmy od zespołu?”

Podoficer Matt Wyatt odnalazł dzienniki łączności.

„Ostatnia potwierdzona transmisja miała miejsce o 07:42” – powiedział. „Dowódca zespołu zgłosił, że zbliżają się do statku-celu. Wszyscy członkowie zespołu są na miejscu. Brak kontaktu z wrogiem. Standardowy raport przed walką”.

„A potem?” zapytała Diana.

„Nic, proszę pani” – powiedział Wyatt. „Próbowaliśmy się z nimi skontaktować na częstotliwościach podstawowych i zapasowych, wysłaliśmy serię wiadomości, które powinny wywołać automatyczną odpowiedź z ich radiolatarni alarmowych. Całkowita cisza”.

Diana studiowała oś czasu, a jej doświadczenie operacyjne wywołało u niej alarm.

„Jaki jest protokół sygnalizacji alarmowej?” – zapytała. „W jakich okolicznościach wyłączają transpondery?”

„Tylko jeśli uznają, że sygnał transpondera zagraża ich pozycji” – odpowiedział Monroe. „Jeśli uznają, że siły wroga śledzą ich elektronicznie, mogą dobrowolnie się wyłączyć. Ale powinni nawiązać kontakt radiowy, aby wyjaśnić sytuację, zanim wyłączą radiolatarnie”.

„Albo musieli tak szybko zniknąć, że nie mogli się porozumiewać” – argumentowała Diana – „albo utracili zdolność porozumiewania się, zanim zdążyli wyjaśnić, dlaczego zniknęli”.

„Zasadzka” – powiedział Pierce zza jej pleców. „Ten sam schemat, co w przypadku innych operacji. Spodziewano się ich. Siły wroga czekały, a drużyna została schwytana, zdemaskowana lub spotkało ją coś gorszego”.

Słowo „gorsze” zawisło w powietrzu.

Jeśli zespół zginął, odzyskanie ciał stało się misją. Jeśli zostali schwytani, ratunek stał się priorytetem, zanim udało się ich przetransportować w miejsca, z których ich wydobycie byłoby niemożliwe.

Kapitan Craig Donovan wszedł do centrum operacyjnego zdecydowanym krokiem człowieka, który biegł. W wieku czterdziestu dziewięciu lat Donovan był szczupły i ogorzały, a na jego twarzy malował się nagromadzony stres po dekadach dowodzenia operacjami specjalnymi. Na klapie marynarki, tam gdzie zwykle nosił ją podczas służby w Stanach Zjednoczonych, widniał niewyraźny zarys znaczka z flagą Teksasu – drobny, osobisty nawyk, który w jakiś sposób sprawiał, że czuł się jeszcze bardziej amerykański w tym centrum dowodzenia na Pacyfiku.

Jego wyraz twarzy, gdy zobaczył Barretta, był skomplikowany — troska o zaginiony zespół połączona z czymś, co wyglądało na potwierdzenie długotrwałych podejrzeń.

„Pułkowniku Burke” – powiedział Donovan, całkowicie pomijając Barretta i zwracając się do Diany. „Porucznik Graham poinformował mnie w drodze. Czwarty Zespół SEAL działał zgodnie z planem opracowanym przez moje dowództwo trzy tygodnie temu. Wszystko w tej operacji było solidne. Dane wywiadowcze były dobre. Czas był optymalny. Ocena zagrożenia była ostrożna. Nie ma powodu, dla którego miałoby to się dziać”.

„Chyba że informacje wywiadowcze się zmieniły” – powiedziała Diana.

Wyraz twarzy Donovana się wyostrzył.

„Co masz na myśli?” zapytał.

Diana odciągnęła go na bok, z dala od głównego pomieszczenia operacyjnego.

„Ile razy w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wasze dowództwo dzieliło się informacjami operacyjnymi z dowództwem Barretta?” – zapytała.

„Standardowa procedura” – powiedział Donovan. „Dzielimy się ocenami zagrożeń, rozmieszczeniem wroga, znajomością terenu, wszystkim, co może mieć znaczenie dla nakładających się operacji. Może kilkanaście pakietów wywiadowczych w ciągu ostatnich sześciu miesięcy”.

„A w przypadku tych pakietów” – zapytała Diana – „ile razy wasze operacje zakończyły się sukcesem, podczas gdy operacje Barretta w podobnych obszarach zakończyły się porażką?”

Donovan nie musiał o tym myśleć.

„Za każdym razem” – powiedział. „Wskaźnik strat w moim dowództwie wynosi zero. Jego jest…”

Urwał, gdyż obliczenia były zbyt ponure, by je wypowiedzieć na głos.

„To dlatego, że ktoś w łańcuchu Barretta modyfikuje dostarczane przez ciebie informacje wywiadowcze” – powiedziała Diana bez ogródek. „Dr Webb udokumentował zmiany systemowe – zmniejszenie liczebności wrogów, skrócenie okien czasowych, zmiana specyfikacji sprzętu. Drobne modyfikacje, które nie byłyby od razu oczywiste, ale w sumie miałyby katastrofalne skutki”.

Twarz Donovana straciła kolor.

„Mówisz, że ktoś celowo przez sześć miesięcy przygotowywał zespoły Barretta na porażkę?” – zapytał.

„Co najmniej sześć miesięcy” – potwierdziła Diana. „Może dłużej. A teraz SEAL Team Four, działający według planu opracowanego przez twoje dowództwo, ale opartego na ocenie wywiadowczej Barretta, zniknął. Nie wierzę w zbiegi okoliczności na taką skalę”.

Donovan spojrzał przez centrum operacyjne na Barretta, który wciąż koordynował działania ratunkowe. Jakakolwiek rywalizacja między nimi zdawała się wyparować w obliczu tego odkrycia.

„Craig” – zawołał Donovan, wracając do ekranu taktycznego. „Muszę zobaczyć ocenę wywiadowczą, której użyłeś podczas operacji SEAL Team Four – tę, na której pracowało twoje dowództwo”.

Barrett otworzył plik i wyświetlił go na drugim ekranie. Donovan natychmiast wyświetlił swoją wersję tej samej oceny na sąsiednim ekranie.

Przez trzydzieści sekund obaj mężczyźni w milczeniu przyglądali się wyświetlaczom. Potem Donovan zaczął wskazywać różnice.

„Siły załogi wrogiego statku” – powiedział. „Moja ocena wskazuje na osiem do dwunastu osób. Twoja na cztery do sześciu”.

Jego palec przesunął się po ekranie.

„Profil broni” – kontynuował. „Moja ocena wskazuje, że załoga była obserwowana z bronią automatyczną i prawdopodobnie granatnikami przeciwpancernymi. Twoje notatki dotyczą wyłącznie broni strzeleckiej”.

Więcej różnic ujawniło się w miarę przewijania.

„Obecność statku wsparcia” – powiedział Donovan. „Moja ocena wskazuje na obecność dwóch dodatkowych łodzi w tym rejonie. Według twojej oceny statek docelowy jest odizolowany”.

Konsekwencje były druzgocące.

Czwarty Zespół SEAL zbliżył się do czegoś, co ich zdaniem było słabo bronionym pojedynczym statkiem. W rzeczywistości natknęli się na silnie uzbrojoną flotyllę.

Zasadzka nie była po prostu możliwa. Była nieunikniona.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Krem Parmezanowy: Przepis na szybki i smaczny sos, który wzbogaci Twoje dania

Stopniowo, ciągle mieszając, wlewaj zimne mleko, aż składniki się połączą i sos zacznie gęstnieć. Gotowanie Kontynuuj mieszanie, aż mleko zacznie ...

Ciasto Waniliowe Bez Pica – Pyszna Propozycja na Słodką Przekąskę

Przygotowanie masy waniliowej: W misce ubij śmietanę kremówkę, aż stanie się sztywna. Dodaj cukier puder, cukier waniliowy oraz ekstrakt waniliowy ...

Faworki – Przepis na Chrupką Doskonałość

Wykonanie: Przesiej mąkę do miski, dodaj sól do smaku. Dodaj żółtka, kwaśną śmietanę oraz spirytus. Szybko zagnieć ciasto, aż stanie ...

Leniwe pierogi z masłem i bułką tartą

Twaróg przeciśnij przez praskę lub rozgnieć widelcem, aż będzie gładki. Dodaj jajko, żółtko (jeśli używasz), sól i mąkę. Wymieszaj szybko, ...

Leave a Comment