Mój współpracownik dostał 32 000 dolarów premii za utrzymanie. Ja dostałem tylko 4500 dolarów – a oni i tak powiedzieli mi, że powinienem „być wdzięczny za to, co dostałem”. Tej nocy, dokładnie o 3 nad ranem, nasze systemy nagle uległy poważnej awarii. Nie powiedziałem ani słowa. Po prostu cicho zdjąłem słuchawki, wstałem i wyszedłem. Do rana… – Page 4 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Mój współpracownik dostał 32 000 dolarów premii za utrzymanie. Ja dostałem tylko 4500 dolarów – a oni i tak powiedzieli mi, że powinienem „być wdzięczny za to, co dostałem”. Tej nocy, dokładnie o 3 nad ranem, nasze systemy nagle uległy poważnej awarii. Nie powiedziałem ani słowa. Po prostu cicho zdjąłem słuchawki, wstałem i wyszedłem. Do rana…

W zamian dostaję 4500 dolarów i uśmiech.

O 3:15 nad ranem wstałem od biurka.

Odłączyłem słuchawki.

Zdjąłem identyfikator z smyczy, jakbym zdejmował coś, co tak naprawdę nigdy do mnie nie należało.

I odszedłem.

Nie trzaskałem niczym. Nie krzyczałem. Nie wysłałem dramatycznego maila.

Wszedłem do kuchni w ciemności, boso po chłodnych kafelkach. Lodówka szumiała. Latarnia uliczna na zewnątrz rzucała blady pas na podłogę. Moja kawa stała w kubku jak pomyłka. Spojrzałem na nią i zdałem sobie sprawę, że moje ręce nie drżą.

Poczułem, że mój mózg jest… cichy.

Jakbym w końcu przestała próbować usprawiedliwiać rzeczy, które od początku nie miały sensu.

Usiadłem na chwilę przy stole i nasłuchiwałem dobiegających z domu odgłosów. Na górze Emma poruszyła się przez sen. Dźwięk był cichy, ale i tak uderzył mnie w pierś, bo właśnie dlatego tolerowałem tyle rzeczy. Dla niej. Dla stabilizacji. Dla obietnicy, że jeśli tylko będę trzymał się linii, ona będzie mogła wejść w życie, które nie będzie wymagało takiej wytrzymałości.

Potem wstałem, wróciłem do biura i po kolei wyłączałem monitory – nie ze złości, ale po kolei, tak jak robiłem to zawsze. Ostatni ekran zgasł, a moje własne odbicie wpatrywało się we mnie przez ułamek sekundy, zanim zniknęło.

Nie czułam się dramatycznie. Czułam się wykończona.

Zabawne w unikaniu cyberataku jest to, że atak nie kończy się tylko dlatego, że nie ma cię tam, by z nim walczyć. Hakerzy nie pakują się i nie wracają do domu, bo jakiś wyczerpany człowiek postanawia, że ​​ma dość bycia niedocenianym. Oni wciąż pracują. Wciąż sondują. Wciąż naciskają.

A firma, która zbudowała swoją działalność wokół jednej osoby, dyskretnie pilnującej porządku w sieci, bardzo szybko uczy się, co się dzieje, gdy kolejka znika.

Dowiedziałem się później – znacznie później – że zajęło im trzy godziny, żeby powstrzymać to, co ja mógłbym powstrzymać w trzydzieści minut. Trzy godziny zagrożonego wycieku danych finansowych, trzy godziny narastających kar za niewykorzystane usługi, trzy godziny Lisy i Paula Andersonów, naszego wiceprezesa ds. operacyjnych, biegających jak szaleni, próbując zrozumieć, dlaczego nocna zmiana nagle nie mogła ich uratować.

Do 6 rano udało im się zablokować bezpośrednie zagrożenie, ale szkody zostały wyrządzone. Nie tylko systemom. Reputacji.

W cyberbezpieczeństwie wieści rozchodzą się błyskawicznie. Inne firmy dowiadują się o incydentach. Klienci zaczynają zadawać niewygodne pytania. Firmy ubezpieczeniowe zaczynają regulować składki. Nagle to, czemu po cichu zapobiegałeś przez lata, staje się widoczne, a właśnie tej przejrzystości obawiają się menedżerowie.

Około południa następnego dnia mój telefon zawibrował niczym rozwścieczona osa.

Najpierw wiadomości na Slacku.

„Dave, jesteś tam?”

„Potrzebuję cię szybko.”

„Zadzwoń do mnie.”

Potem SMS-y.

Następnie nieodebrane połączenia od Lisy.

Żadnych wiadomości głosowych. Kiedy menedżerowie są pewni siebie, zostawiają szczegółowe wiadomości. Kiedy się boją, po prostu dzwonią dalej, jakby powtarzanie mogło przerodzić się w kontrolę.

Raz sprawdziłem służbową pocztę, żeby zobaczyć, jak wygląda ten bałagan. Bilety na nocny serwis piętrzyły się. Klient z Europy zgłosił sprawę do swojego wiceprezesa. Inny klient zagroził nałożeniem kary. W środku znajdowało się zaproszenie w kalendarzu zatytułowane „Dyskusja o pokryciu nagłych wypadków”.

Bez ukrytych intencji. Bez przeprosin.

Wtedy moja irytacja przerodziła się w coś czystszego.

To nie było nagłe. To nie była jedna zła noc. To nie było nieporozumienie.

To był schemat, nad którym pracowałam przez 23 lata, powtarzając sobie, że to tylko chwilowe, powtarzając sobie, że tak po prostu wyglądają noce, powtarzając sobie, że lojalność się liczy, jeśli tylko ciągle ją udowadniasz.

Zacząłem wyciągać dokumentację. Bez złości. Metodycznie.

Oceny wydajności. Podsumowania incydentów. Certyfikaty, za które sam zapłaciłem. Zapisy każdego poważnego zagrożenia zneutralizowanego w ciągu ostatniego roku, większość z nich ostemplowana między północą a 6 rano. Notatki, które wysłałem miesiące wcześniej, dotyczące przestarzałych procedur. Odpowiedzi sprowadzające się do: później, nie teraz, skup się na wykonaniu.

Moja historia opowiadała historię, której przywódcy nigdy nie chcieli przeczytać.

Pieniądze na retencję pochodziły z puli środków dyskrecjonalnych, którymi zarządzała Lisa. Kwoty nie były powiązane z obiektywnymi wskaźnikami ani stażem pracy. Były one powiązane z postrzeganiem kierownictwa, co oznaczało: kto sprawiał, że kadra kierownicza czuła się bezpiecznie w ciągu dnia.

Jason sprawiał, że czuli się bezpiecznie. Mówił dobrze. Na spotkaniach wyglądał na spokojnego. Pojawiał się, gdy wschodziło słońce.

Sprawiałem, że problemy znikały w ciemnościach, gdzie nikt nie musiał o nich myśleć.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Jak odmienić swoją kuchenkę z brudnej na błyszczącą: najlepszy przewodnik po czyszczeniu

Krok 4: Wyszoruj plamy Użyj miękkiej szczotki lub gąbki, aby delikatnie szorować powierzchnię okrężnymi ruchami. W przypadku trudniejszych plam nałóż ...

Jak poradzić sobie z tłustymi szafkami kuchennymi: przewodnik krok po kroku

Kroki: Wstępne czyszczenie: Usuń wszelkie luźne zanieczyszczenia lub kurz z szafek za pomocą suchej ściereczki lub odkurzacza. Stwórz roztwór czyszczący: ...

Herbata z pokrzywy jako lekarstwo – Oto jak się ją przygotowuje i na jakie choroby pomaga

Sok z pokrzywy wzbogacony cytrusami: Dokładnie umyj około tuzina młodych pędów pokrzywy, a następnie zanurz je w pół litrze zimnej ...

Koniec z zgniłymi i czarnymi bananami po kilku dniach: dzięki tej metodzie przetrwają 2 lata

Noszą oznaki pleśni. Mają nieprzyjemny lub sfermentowany zapach. Wnętrze jest ciemne lub przecieka. Jeśli zauważysz takie znaki, najlepiej je wyrzucić ...

Leave a Comment