„Nie musisz tu siedzieć” – powiedziała moja synowa, patrząc mi prosto w oczy, gdy właśnie miałam usiąść do kolacji z całą rodziną. Wzięłam głęboki oddech, skinęłam na kelnera i spokojnie odpowiedziałam: „Dobrze… ale to nie ja muszę dziś wyjść”. – Page 7 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

„Nie musisz tu siedzieć” – powiedziała moja synowa, patrząc mi prosto w oczy, gdy właśnie miałam usiąść do kolacji z całą rodziną. Wzięłam głęboki oddech, skinęłam na kelnera i spokojnie odpowiedziałam: „Dobrze… ale to nie ja muszę dziś wyjść”.

Wzruszony.

Chroniony.

Na koncie pod nazwiskiem Evelyn.

Ale żadnych instrukcji. Żadnych szczegółów. Tylko kilka tajemniczych linijek.

I jedno imię.

„Dla Anny. Pewnego dnia ona zrozumie.”

Evelyn prawie zemdlała.

Pieniądze, które Mason Ward uważał za należące do swojej rodziny… mogą wciąż istnieć.

A co jeśli on w to wierzy?

Nie przestawał szukać.

Aż do momentu, gdy znalazł Annę.

W wieku szesnastu lat Anna stała się siłą napędową – bystrą, inteligentną i spostrzegawczą ponad swój wiek. Została wolontariuszką w fundacji, wykazując się naturalnymi zdolnościami przywódczymi. Uwielbiała Evelyn ponad wszystko. Uważała swoich rodziców nie za idealnych, ale za odpornych ludzi, których głęboko szanowała.

Ale wyczuwała też narastające napięcie.

Szeptane rozmowy.

Zaniepokojone spojrzenia.

Sposób, w jaki jej ojciec zaczął sprawdzać zamki w nocy.

Sposób, w jaki jej matka zbyt długo patrzyła na przejeżdżające samochody.

Pewnego dnia Anna skonfrontowała się z Evelyn.

„Jest coś, o czym mi nie mówisz” – powiedziała.

Evelyn zawahała się.

Anna wyciągnęła rękę. „Proszę.”

Więc Evelyn opowiedziała jej wszystko.

Dług.

Zdrada.

Pozew.

List.

Ukryta fortuna.

Obserwujący nieznajomy.

Anna słuchała w oszołomionym milczeniu.

Kiedy Evelyn skończyła, Anna wzięła głęboki oddech.

„Więc… on myśli, że mam coś, co kiedyś do niego należało” – powiedziała.

Evelyn skinęła głową. „On się myli. Ale ludzie zdesperowani nie przejmują się prawdą”.

Anna spojrzała przez okno.

„W takim razie myślę, że najpierw będziemy musieli go znaleźć.”

Następnego dnia w szkole Anna poznała kogoś nowego.

Student przeniesiony.

Wysoki, cichy, spostrzegawczy.

Imię: Eli Turner.

Siedział obok niej na lekcji historii. Wymienili kilka słów. Zadawał mądre pytania. Przyglądał się jej tak, jak ona przyglądała się wszystkim – z ciekawością, a nie osądem.

Zbliżyli się do siebie.

Szybko.

Za szybko.

Paige się martwiła.

Lucas nie spuszczał go z oka.

Evelyn czuła się nieswojo.

Ponieważ coś w oczach Eliego — bystre, ruchliwe, wyrachowane — wydawało się znajome.

A gdy Evelyn zobaczyła go spacerującego w pobliżu fundacji w dniu, w którym nie miał powodu, by się tam znajdować, jej podejrzenia jeszcze się wzmocniły.

Tej nocy przejrzała publiczne dokumenty.

I zamarł.

Eli Turner to nie było jego prawdziwe nazwisko.

To był Elias Ward.

Syn Masona Warda.

Nie podążał tylko za Anną.

Był w jej świecie.

Udawanie.

Czekanie.

Dozorujący.

Evelyn zabrała Lucasa i Paige.

Dyskutowali godzinami.

Czy powinni wyciągnąć Annę ze szkoły?

Czy powinni skonfrontować się bezpośrednio z Eliasem?

Czy powinni skontaktować się z władzami?

Ale Anna słyszała szepty.

I skonfrontowałem się z nimi.

„Powiedz mi prawdę” – zażądała.

I tak zrobili.

Anna słuchała.

Potem powiedział: „Więc on myśli, że wiem, gdzie są te pieniądze. Ale ja nie wiem”.

Evelyn skinęła głową.

W tym momencie Anna podjęła decyzję, która wprawiła ich wszystkich w osłupienie.

„Chcę z nim porozmawiać.”

„Nie!” krzyknęła Paige.

„Absolutnie nie” – upierał się Lucas.

Ale Anna pokręciła głową. „On nie goni za tobą. On goni za mną. I jeśli mu się nie stawimy, nigdy nie przestanie”.

Evelyn położyła drżącą dłoń na policzku wnuczki.

„Tę śmiałość odziedziczyłeś po mnie” – wyszeptała. „I teraz tego żałuję”.

Anna uśmiechnęła się delikatnie. „Nie, nie zrobisz tego”.

Anna napisała SMS-a do Eliasa.

„Spotkajmy się za szkołą. Pod wielką magnolią. Po zachodzie słońca. Przyjdź sam.”

Zgodził się.

Noc była wilgotna, a powietrze gęste od zapachu kwitnących magnolii. Anna przybyła pierwsza, napięta nerwowo, ale z silną postawą.

Elias wyszedł z cienia.

Nie uśmiechał się.

Już nie udawał.

„Wiesz kim jestem” – powiedział.

“Tak.”

„A ty wiesz, czego chcę.”

“Tak.”

Podszedł bliżej.

„To powiedz mi, gdzie to jest.”

„Nie mogę” – powiedziała Anna spokojnie. „Bo nie wiem”.

Elias patrzył i badawczo patrzył na jej twarz.

„Kłamiesz.”

„Nie jestem” – powiedziała. „Ale mogę pomóc ci znaleźć prawdę”.

Zamrugał.

“Co masz na myśli?”

„Myślę, że twój ojciec i mój dziadek zostali zdradzeni” – powiedziała Anna. „Przez tego samego mężczyznę”.

Elias zawahał się.

I w tej chwili wahania drzwi uchyliły się.

Ponieważ prawdziwe zagrożenie…

To nie był Mason Ward.

To nie był Elias.

Nie był nawet zmarłym mężem Evelyn.

To był Raymond.

Wujek, który zniknął.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Domowy Syrop na Kaszel i Oczyszczenie Płuc

Odstaw, przecedź napar. Dodaj miód i sok z cytryny, dokładnie wymieszaj. Pij 1 filiżankę rano i 1 przed snem przez ...

Kwadraty z kremem waniliowym

W średniej wielkości rondlu podgrzej całe mleko i śmietanę kremówkę na średnim ogniu, aż lekko zaczną wrzeć. W osobnej misce ...

Wystarczy, że dodasz kroplę soku z cytryny do mleka – nie kupisz go już w sklepie

Ser domowy z mlekiem i cytryną Do przygotowania domowego sera potrzebne będzie mleko, najlepiej świeże, od zaufanego sprzedawcy. Jeśli nie, ...

Ciasto waniliowe bez jajek – łatwy przepis na jedną miskę

Aby uzyskać mocniejszy smak, dodaj 1 łyżkę stołową. Do ciasta można dodać odrobinę wanilii lub ekstraktu z kwiatów pomarańczy. Aby ...

Leave a Comment