„Wiem, co oznacza uniesienie odcinka ST, Colin. Byłam pielęgniarką na oddziale ratunkowym przez dwadzieścia osiem lat.”
„Zostałaś pielęgniarką”. Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech, pomimo kryzysu medycznego. „Zawsze mówiłaś, że chcesz pomagać ludziom, którzy zostali ranni”.
„Tak. Cóż, wcześnie zrozumiałem, że niektórzy ludzie nie mają nikogo, kto by im pomógł.”
Dosadne nawiązanie do mojej sytuacji sprzed trzydziestu sześciu lat sprawiło, że drgnął, ale zanim zdążył odpowiedzieć, do pokoju wszedł inny kardiolog.
„Doktorze Matthews, zespół chirurgiczny jest gotowy na przyjęcie pańskiego pacjenta z zawałem serca” – oznajmił dr Peterson, kolega, którego mgliście pamiętałem z czasów, gdy byłem pielęgniarzem. „Musimy działać szybko”.
„Doktorze Peterson, proszę przejąć tę sprawę” – powiedział Colin, nie odrywając ode mnie wzroku. „Mam osobiste powiązania z tym pacjentem, co powoduje konflikt interesów”.
„Colin, nie ma czasu na przenoszenie przypadków” – przerwałem, a ból w klatce piersiowej nasilał się z każdym słowem. „Jesteś najlepszym kardiologiem w tym szpitalu i potrzebuję najlepszego właśnie teraz”.
„Tori, nie mogę cię operować. Stawka emocjonalna jest zbyt wysoka”.
„Stawka emocjonalna też była wysoka trzydzieści sześć lat temu” – powiedziałam, zmuszając się do wymówienia tych słów, mimo ucisku w piersi. „Ale to nie powstrzymało cię wtedy przed podejmowaniem praktycznych decyzji”.
Skrzywił się i widziałem, że rozważa konieczność medyczną w zestawieniu z osobistymi powikłaniami.
„Ma rację” – wtrącił dr Peterson, zerkając na zegarek. „Doktorze Matthews, jest pan najbardziej doświadczonym chirurgiem, jakiego mamy, a ta pacjentka wymaga interwencji w ciągu najbliższych dwudziestu minut, w przeciwnym razie może doznać nieodwracalnego uszkodzenia serca”.
„Dobrze” – powiedział Colin, wstając i całkowicie przełączając się w tryb chirurga. „Ale chcę, żeby asystował mi dr Peterson i chcę mieć pełną dokumentację wszystkich decyzji podjętych podczas zabiegu”.
Gdy przygotowywali mnie do przewiezienia na salę operacyjną, Colin nachylił się do mojego ucha.
„Tori, muszę cię o coś zapytać, co może zabrzmieć dziwnie, biorąc pod uwagę naszą sytuację. Czy masz dzieci? Czy jest ktoś z rodziny, z kim powinnam się skontaktować w sprawie twojej operacji?”
Spojrzałam mu w oczy – oczy, które genetycznie odziedziczyli Ethan i Isabella – i podjęłam decyzję, która nieodwracalnie zmieniła życie nas wszystkich.
„Mam bliźniaki” – powiedziałem. „Ethan i Isabella Ashworth. Mają trzydzieści sześć lat”.
Twarz Colina zrobiła się zupełnie biała, gdy zaczął przetwarzać matematyczne informacje zawarte w tym, co mu właśnie powiedziałem.
„Trzydzieści sześć lat” – powtórzył powoli. „Tak, Tori. Czy oni…?”
„To twoje dzieci, Colin” – powiedziałem. „Niemowlęta, które nosiłam w sobie, kiedy wyjechałeś na studia medyczne do Wielkiej Brytanii”.
Widziałem mężczyznę, który przez dziesięciolecia wykonywał ratujące życie operacje pod ogromną presją, jak nagle załamał się emocjonalnie, gdy uświadomił sobie, że jego nastoletnia dziewczyna, którą porzucił, była w ciąży z jego dziećmi.
„Mam dzieci”. W jego głosie słychać było mieszankę radości i rozpaczy. „Mam trzydziestosześcioletnie dzieci, których nigdy nie poznałem”.
„Masz dzieci, które całe życie zastanawiały się, dlaczego ich ojcu nigdy nie zależało na tym, żeby je odnaleźć”.
„Tori, nie wiedziałem. Przysięgam na Boga, nie wiedziałem, że jesteś w ciąży”.
„Próbowałem ci powiedzieć. Dzwoniłem do ciebie dziesiątki razy, ale twoi rodzice powiedzieli, że dałeś jasno do zrozumienia, że nie chcesz się ze mną kontaktować”.
„To nieprawda. Nigdy tego nie powiedziałem.”
„Moi rodzice… powiedzieli mi, że już się przeprowadziłaś i nie chcesz mnie więcej widzieć”.
„Cóż, będziemy mogli ustalić, kto kogo okłamał trzydzieści sześć lat temu, po tym, jak uratujesz mi życie”.
Doktor Peterson zaczynał się niecierpliwić naszą rozmową.
„Doktorze Matthews, naprawdę musimy natychmiast przenieść tego pacjenta na salę operacyjną”.
„Gdzie oni są?” – zapytał Colin z naciskiem, gdy sanitariusze przygotowywali się do wtoczenia mojego wózka na salę operacyjną. „Gdzie są Ethan i Isabella? Są tutaj?”
„Nie, ich tu nie ma.”
„Czemu ich tu nie ma?” – jego głos się zaostrzył. „Czy oni nie wiedzą, że masz zawał serca?”
„Wiedzą” – powiedziałem, a słowa posmakowały goryczą. „A ich tu nie ma. Kazali mi wziąć Ubera, bo rano mają ważne spotkania w pracy”.
Obserwowałam, jak na twarzy Colina malowały się kolejno szok, niedowierzanie i coś, co wydawało się gniewem, gdy przetwarzał to, co właśnie wyznałam na temat reakcji naszych dzieci na mój nagły przypadek medyczny.
„Powiedzieli ci, żebyś wziął Ubera do szpitala, gdy masz zawał serca” – powtórzył, jakby wypowiedzenie tego na głos mogło sprawić, że nabierze to sensu – „bo mieli spotkania służbowe”.
„Najwyraźniej ich obowiązki zawodowe są ważniejsze od potencjalnej śmierci ich matki”.
„Daj mi ich numery telefonów.”
„Colin, najpierw musisz mnie zoperować” – powiedziałam, oddychając płytko. „Emocjonalne spotkanie rodzinne może nastąpić, gdy uchronisz mnie przed śmiercią”.
„Nie umrzesz, Tori. Nie stracę cię znowu.”
„Straciłeś mnie trzydzieści sześć lat temu, kiedy wybrałeś karierę medyczną zamiast naszego związku” – powiedziałem. „Teraz potrzebuję, żebyś wykorzystał tę karierę medyczną, żeby uratować mi życie”.
Gdy wieźli mnie na salę operacyjną, widziałem, jak Colin zmaga się z druzgocącą świadomością, że stracił trzydzieści sześć lat życia swoich dzieci, a one po prostu porzuciły matkę w sytuacji zagrażającej ich życiu.
„Tori, po operacji musimy porozmawiać o wszystkim”.
„Po operacji” – powiedziałem – „musisz zadzwonić do swoich dzieci i wyjaśnić im, że ich matka omal nie umarła w samotności, bo nie chciało im się zawieźć jej do szpitala”.
„Moje dzieci” – powtórzył cicho, jakby sprawdzając, jak te słowa na niego działają. „Twoje dzieci, które nie wiedzą, że istniejesz… i które najwyraźniej nie cenią rodzica, którego znają”.
Niektórzy ludzie odkrywają swoich rodziców poprzez zaplanowane ogłoszenia lub szczęśliwe zbiegi okoliczności. Colin Matthews odkrył, że jest ojcem, przygotowując się do operacji u kobiety, która samotnie nosiła jego dzieci przez dziewięć miesięcy i samotnie je wychowywała przez trzydzieści sześć lat.
A te dzieci miały się wkrótce dowiedzieć, że ojciec, którego nigdy nie spotkały, zamierza uratować matkę, którą właśnie porzuciły, podczas gdy one spokojnie spały w swoich łóżkach, marząc o jutrzejszej prezentacji w pracy.
Obudziłam się sześć godzin później na oddziale intensywnej terapii kardiologicznej z dezorientacją, jaka towarzyszy poważnej operacji i intensywnej narkozie. Ciągłe pikanie monitorów i znajomy, antyseptyczny zapach szpitalnego powietrza przywołały wspomnienia z mojej kariery pielęgniarskiej, ale spojrzenie na świat z perspektywy pacjenta wydawało się surrealistyczne i pełne wrażliwości.
„Tori.”
Głos Colina dobiegł gdzieś z mojej prawej strony, delikatny, ale czujny.
„Jak się czujesz?” zapytał.
Powoli odwróciłam głowę, zauważając kroplówki i kable monitorujące podłączone do mojego ciała, i zobaczyłam go siedzącego przy moim łóżku, wyglądającego, jakby nie spał od kilku dni. Jego fartuch chirurgiczny został zastąpiony pogniecionym ubraniem, co sugerowało, że spędził tu wiele godzin.
„Jakby potrąciła mnie ciężarówka przewożąca narzędzia chirurgiczne” – wydusiłem z siebie, czując suchość i drapanie w gardle od rurki intubacyjnej, której używano podczas operacji.
„To właściwie całkiem trafny opis tego, co ci się przydarzyło”. Sięgnął po kubek kostek lodu z mojej szafki nocnej. „Proszę, to pomoże na podrażnienie gardła”.
„Jak źle było?” zapytałem.
„Wystarczająco źle” – powiedział. „Miałeś to, co nazywamy zawałem serca typu wdowa – całkowite zablokowanie lewej przedniej tętnicy zstępującej. Gdybyś czekał dłużej na pomoc medyczną, już byś nie żył”.
“Tak.”
Pozwoliłam, by ta informacja opadła, a jednocześnie próbowałam przetworzyć wszystko, co doprowadziło do tego momentu: miażdżący ból w klatce piersiowej, lekceważącą reakcję moich dzieci, przejazd Uberem z Ahmadem i szokujące odkrycie, że mój chirurg był ojcem moich dzieci.
„Colin, dzwoniłeś już do nich?” – zapytałem. „Do Ethana i Isabelli”.
„Nie” – powiedział. „Chciałem poczekać do zakończenia operacji, kiedy będę mógł im powiedzieć, że twój stan jest stabilny”.
„Co dokładnie zamierzasz im powiedzieć?”
„Prawdę” – powiedział. „Że ich matka miała rozległy zawał serca, że omal nie umarła, bo odmówili jej przywiezienia do szpitala, i że jestem ich ojcem”.
„Zamierzasz przekazać im wszystkie te informacje w jednej rozmowie telefonicznej?” – zapytałem.
„Jak wolałabyś, żebym to załatwił, Tori? To nadzwyczajne okoliczności, wymagające natychmiastowej szczerości.”
Zamknęłam oczy, próbując sobie wyobrazić, jak zareagują moje dzieci, gdy dowiedzą się, że ich nieobecny ojciec nie tylko żyje, ale także przeprowadził operację ratującą życie ich matki, podczas gdy one przespały jej kryzys zdrowotny.
„Będą załamani, że ich tu nie będzie” – powiedziałem.
„Dobrze” – dodałem, otwierając oczy. „Powinni być zdruzgotani, Colin. Nie są złymi ludźmi. Po prostu stali się egocentryczni, starzejąc się i odnosząc coraz większe sukcesy”.
Twarz Colina wykrzywiła się z poczucia winy i żalu.
„Tori, nie porzuciłem cię z własnej woli. Moi rodzice zagrozili, że wstrzymają wszelkie wsparcie finansowe na studia medyczne, jeśli natychmiast nie zakończę naszego związku. Powiedzieli, że jesteś dla mnie rozproszeniem, które zniszczy moją przyszłość”.
„I ty im uwierzyłeś” – powiedziałem.
„Miałem osiemnaście lat i byłem przerażony perspektywą utraty szansy na zostanie lekarzem” – powiedział. „Moi rodzice przekonali mnie, że pobyt u ciebie zrujnuje nam obojgu życie”.
„Więc wybrałeś karierę ponad nasz związek i nasze dzieci.”
„Wybrałem to, co uważałem za bezpieczeństwo finansowe, które w końcu pozwoli mi zapewnić ci odpowiednie utrzymanie. Planowałem wrócić po studiach medycznych, ale ty nigdy…” – przerwał, przełykając ślinę. „Bo kiedy próbowałem cię znaleźć, zniknęłaś. Twoja matka się przeprowadziła i nie zostawiła adresu. Zatrudniłem prywatnych detektywów, przeszukałem media społecznościowe, sprawdziłem akta ze szkoły pielęgniarskiej – nic.”
Przypomniałam sobie decyzję mojej matki o przeprowadzce na drugi koniec kraju, gdy bliźniaki miały dwa lata. Twierdziła, że chce zacząć wszystko od nowa, z dala od bolesnych wspomnień i lokalnych plotek na temat sytuacji swojej nastoletniej córki.
„Moja matka uważała, że lepiej będzie, jeśli całkowicie zerwiemy ze wszystkim, co przypomina nam o naszym dawnym życiu” – powiedziałem cicho. „Włącznie z tobą”.
Przez kilka minut siedzieliśmy w milczeniu, analizując trzydzieści sześć lat nieodebranych połączeń i niezrozumienia intencji.
„Colin” – powiedziałem w końcu – „czego teraz ode mnie chcesz? Od nas?”
„Chcę poznać moje dzieci” – powiedział. „Chcę zrozumieć, jakimi ludźmi się stały i spróbować zbudować z nimi relacje”.
„A co ze mną?” – zapytałem. „A co z tobą? Chcesz zbudować relację ze mną – czy tylko z dziećmi, które mamy razem?”
Przez długi czas milczał, studiując moją twarz z wyrazem, którego nie potrafiłem do końca zinterpretować.
„Tori, myślałem o tobie każdego dnia przez trzydzieści sześć lat” – powiedział. „Zastanawiałem się, gdzie jesteś, czy byłaś szczęśliwa, czy kiedykolwiek myślałaś o mnie. Znalezienie cię tutaj, poznanie naszych dzieci… czuję się, jakbym dostał drugą szansę, na którą nie zasługuję”.
„To nie jest odpowiedź na moje pytanie.”


Yo Make również polubił
Kilo-zabójca, tak łatwo schudnąć
Natychmiastowe i bujne kwitnienie — stosuj go na swoich roślinach: jest o wiele skuteczniejszy niż woda!
Osoby z tą grupą krwi żyją najdłużej. Wiele z nich dożywa 100 lat.
Jak Wyczyścić Piekarnik w 5 Minut: Niezawodny Trik z Folia Aluminiową na Walce z Tłuszczem i Brudem