Powiedział mi, że nie jestem mile widziany na świętach Bożego Narodzenia… Potem przypomniał sobie, czyje nazwisko widnieje na papierach – Page 2 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Powiedział mi, że nie jestem mile widziany na świętach Bożego Narodzenia… Potem przypomniał sobie, czyje nazwisko widnieje na papierach

„Stałeś tam z prezentami. Nawet nie odeszli od stołu.”

Ich reakcje nie poruszyły mnie emocjonalnie, ale doceniłam je.

„Nie proszę o współczucie” – powiedziałem im. „Mówię wam, bo mam już dość puszczania tego płazem”.

Rose skinęła głową.

„No więc, co dalej?”

„Idę do banku. Potem spotkam się z Harringtonem.”

Brwi Mary uniosły się.

“Dzisiaj?”

„Tak, dzisiaj. Nie będę czekać ani tygodnia, ani dnia, ani godziny”.

Anna dotknęła mojego ramienia.

„Jesteśmy z wami”.

Spojrzałem każdemu z nich w oczy.

„Dobrze, bo nie pozwolę, żeby wczorajszy wieczór był kolejną historią, na którą narzekam. Odzyskuję kontrolę”.

Szliśmy dalej. Wiatr się wzmagał, ale ledwo go odczuwałem. Myślami byłem już w banku, w biurze, przy każdych drzwiach, przez które miałem dziś przejść z planem.

Kiedy okrążaliśmy ścieżkę, Rose zawahała się. Wyglądała na zakłopotaną, jakby coś ją dręczyło. Zatrzymałem się i odwróciłem do niej.

“Co to jest?”

Zanim przemówiła, spojrzała na pozostałych.

„Powinienem ci to teraz powiedzieć. Wczoraj wieczorem, po twoim wyjściu, przechodziłem obok domu Sama.”

Mary mrugnęła.

„Wyszedłeś tak późno?”

„Zrzucałam koce do kościelnego busa” – wyjaśniła Rose. „Minęłam jego podwórko. Kosz na śmieci był otwarty. Widziałam Sama, jak coś wyrzuca. Czerwoną kopertę”.

Pozostałem nieruchomo.

“Czerwony?”

„Tak. Było na nim wydrukowane twoje imię i nazwisko. Wyglądało oficjalnie. Nawet nie zadał sobie trudu, żeby go zniszczyć. Po prostu wyrzucił.”

Mary zmarszczyła brwi.

„Po co wyrzucać coś z jej imieniem w Wigilię?”

Anna podeszła bliżej.

„Czerwona koperta zazwyczaj oznacza zawiadomienie z sądu lub banku.”

Nie zareagowałam na zewnątrz, ale w głębi duszy wszystko się zgadzało. Wyrzucenie przez Sama koperty zaadresowanej do mnie nie było błędem. To była wskazówka, ostrzeżenie, oś czasu, potwierdzenie.

„Dziękuję” – powiedziałem do Rose. „To pomaga”.

Rose wyglądała na ulżoną.

„Pomyślałem, że to może mieć znaczenie.”

„Tak.”

Zakończyliśmy spacer i wróciliśmy do SUV-a. Podczas gdy inni wsiadali, zatrzymałem się przy drzwiach. Spojrzałem na nich.

„Po banku pojadę prosto do Harrington. Zaczynam proces jeszcze dziś.”

Anna skinęła głową i potwierdziła skinieniem głowy.

„Cokolwiek wybierzesz, jesteśmy tutaj.”

Wsiadłem na przednie siedzenie, zamknąłem drzwi i położyłem ręce na kolanach. Mój głos pozostał opanowany.

„Nie dam się upokorzyć dwa razy. Dziś odzyskujemy kontrolę”.

Nie kłócili się. Wiedzieli, że mówię poważnie.

Odwieźli mnie do domu. Wysiadłem z SUV-a i podziękowałem im.

„Dam ci znać po spotkaniu.”

Rose wychyliła się przez okno.

„Złap ich, Adele.”

Patrzyłem, jak samochód odjeżdża, po czym zawróciłem w stronę domu. Słońce było już wyżej. Śnieg na chodniku był nietknięty, słychać było jedynie moje wcześniejsze kroki.

Weszłam do środka, wzięłam torebkę i sprawdziłam dokumenty w bocznej kieszeni. Dowód osobisty, teczki, wyciągi bankowe, notes z wczorajszą listą. Spojrzałam na zegarek. 8:30. Wystarczająco dużo czasu, żeby zdążyć na otwarcie banku.

Odebrałam kluczyki. Mój dzień miał tylko jeden cel. Usunąć każdą okazję, którą Sam i Clarissa myśleli, że mają.

Zgasiłem światło, zamknąłem za sobą drzwi i poszedłem do samochodu.

Zaparkowałem przed Bank of Ridge View dokładnie o 9:00. Parking był w połowie pełny, głównie ranni ptaszki załatwiające poświąteczne sprawy. Wysiadłem, zamknąłem samochód i poszedłem prosto do wejścia. Szedłem równym krokiem, bez pośpiechu. Wiedziałem, po co tu jestem.

W środku panował jasny blask, w holu było ciepło, a powietrze wypełniały ciche odgłosy drukarek i ciche rozmowy. Przywitał mnie młody kasjer, ale nie zatrzymałem się.

„Przyszłam spotkać się z panem Fordem” – powiedziałam jej. „Spodziewa się mnie”.

Skinęła głową i wskazała na biura znajdujące się z tyłu budynku.

Szłam korytarzem, stukając obcasami o kafelki. Kiedy dotarłam do jego szklanych drzwi, natychmiast wstał i je otworzył.

„Adele, wejdź.”

Wszedłem do środka i usiadłem naprzeciwko niego. Jego gabinet był schludny, uporządkowane teczki, dwa monitory, na biurku małe, oprawione zdjęcie córki. Delikatnie zamknął drzwi i wrócił na swoje miejsce.

„W czym mogę dziś pomóc?” zapytał, składając ręce.

„Chcę pełnego przeglądu każdego konta zarejestrowanego na moje nazwisko” – odpowiedziałem. „Konta bieżące, oszczędnościowe, lokaty terminowe, konta emerytalne IRA, wszystkiego. Chcę też poznać wszystkie ostatnie zapytania, próby dostępu i zmiany”.

Jego brwi lekko się uniosły, ale nie zakwestionował tego. Odwrócił się do komputera i zaczął pisać. Ekran odbijał się w jego okularach, gdy otwierał mój profil.

„Jest coś, co powinnaś wiedzieć” – powiedział po chwili. „Twój syn był tu dwa dni temu”.

Zachowałem spokój.

„W jakim celu?”

„Pytał o twoje portfolio. Chciał omówić możliwość zostania współwłaścicielem kilku kont.”

Odchyliłem się lekko do tyłu.

„Czy zatwierdziłeś cokolwiek?”

„Nie, powiedziałem mu, że musi być obecny. Nie spodobało mu się to, ale wyszedł bez dalszych działań.”

„Dobrze” – odpowiedziałem.

Przejrzał kolejną stronę na ekranie. Jego oczy się zwęziły.

„To nie wszystko.”

Nie ruszyłem się.

“Kontynuować.”

„Trzy dni temu ktoś próbował otworzyć linię kredytową na kwotę 250 000 dolarów, używając twojego pełnego imienia i nazwiska oraz numeru ubezpieczenia społecznego”.

„Czy odbyło się to osobiście czy online?”

„Osobiście” – odpowiedział. „Podpis na formularzu nie zgadzał się z twoim, więc oznaczyliśmy go i odrzuciliśmy prośbę”.

„Czy masz formularz?”

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Pieczone ziemniaki: Niesamowita metoda, aby były super chrupiące

Jak przechowywać pieczone ziemniaki: Pieczone ziemniaki najlepiej smakują świeże i chrupiące. Resztki można przechowywać w lodówce w szczelnym pojemniku do ...

Popraw swoje zdrowie dzięki tym DWÓM przepisom na MOCNE SOKI!

🔄 Sposób przygotowania: Wszystko wrzuć do blendera lub wyciskarki. Zblenduj na gładko i wypij od razu – najlepiej na czczo ...

Pączki Słodkie pączki z dżemem to idealny smakołyk na każdy dzień! Spróbuj tego przepisu i ciesz się ich wyjątkowym smakiem! 🍩✨

1. Podgrzej mleko, a następnie rozpuść w nim drożdże razem z łyżką cukru. Odstaw na około 10 minut, aż zacznie ...

Cytrynowe słodycze

W rondelku wymieszaj cukier, wodę i sok z cytryn. Dodaj startą skórkę z cytryny, aby nadać mieszance intensywnego aromatu. Gotuj ...

Leave a Comment