Wydałem 3600 dolarów na dzieci mojej siostry, a mój syn dostał używany notes i uśmiech. – Page 4 – Pzepisy
Reklama
Reklama
Reklama

Wydałem 3600 dolarów na dzieci mojej siostry, a mój syn dostał używany notes i uśmiech.

Mama stała w drzwiach ze skrzyżowanymi ramionami.

Nie zatrzymałem się.

Nie zwolniłem tempa.

Po prostu jechałem.

Jake siedział cicho na tylnym siedzeniu.

Po kilku minutach przemówił.

Jego głos był cichy, niemal szeptem.

„Tato, mamy kłopoty?”

Spojrzałem na niego w lusterku wstecznym.

Jego twarz była blada.

Jego ręce były złożone na kolanach.

„Nie, kolego” – powiedziałem. „Nie mamy kłopotów. Już nie”.

Kiedy wróciliśmy do domu, była 7:10 rano

Zaparkowałem w swoim zwykłym miejscu i wyłączyłem silnik.

Zanim zdążyłem odpiąć pas, usłyszałem to.

Głośne, histeryczne walenie w drzwi mojego mieszkania.

Spojrzałem na Jake’a.

„Zostań tu na chwilę, dobrze?”

Skinął głową, szeroko otwierając oczy.

Wysiadłem z samochodu i poszedłem w kierunku mojego budynku.

Amber stała przy moich drzwiach i raz po raz waliła w nie pięścią.

Jej twarz była czerwona.

Jej włosy były w nieładzie.

Nadal miała na sobie piżamę.

Gdy mnie zobaczyła, odwróciła się.

„Co ci jest?”

Nie odpowiedziałem.

Przeszedłem obok niej i otworzyłem drzwi.

Poszła za mną do środka, a jej głos stawał się coraz głośniejszy.

„Właśnie zepsułeś Nowy Rok moim dzieciom. Wiesz, jak bardzo są zdenerwowane? Chloe płacze. Mason nie przestaje pytać, dlaczego zabrałeś jego rzeczy”.

Zamknąłem za sobą drzwi i je przekręciłem.

Jake wślizgnął się do środka, wciąż trzymając notatnik.

Głos Amber się załamał.

„Kyle, powiedz coś.”

Odwróciłem się do niej twarzą.

Spojrzałem jej prosto w oczy i powiedziałem pierwszą rzecz, jaką powiedziałem od czasu uśmiechu taty.

“Wysiadać.”

Amber odeszła.

Nie odeszła cicho.

Trzasnęła drzwiami z taką siłą, że ramy obrazów na ścianie zadrżały.

Słyszałem, jak krzyczała coś na korytarzu, prawdopodobnie na tyle głośno, że sąsiedzi też mogli ją usłyszeć.

Nie obchodziło mnie to.

Zamknąłem drzwi na zasuwę i poszedłem do kuchni.

Jake poszedł za mną.

Nadal trzymał ten notatnik.

Trzymał to w sobie przez całą drogę do domu, przez całą drogę po schodach, aż do momentu, gdy Amber krzyczała.

Postawił go na kuchennym stole i spojrzał na mnie.

„Tato, mogę cię o coś zapytać?”

Skinąłem głową, opierając się o ladę.

„Dlaczego dziadek powiedział, że nie jestem tym, kim się chwalą?”

Poczułem, że coś we mnie pękło.

Chciałem mu powiedzieć, że to nieprawda.

Chciałam mu powiedzieć, że dziadek był po prostu okrutny i że to nic nie znaczy.

Że był wyjątkowy, kochany i ceniony.

Ale to byłoby kłamstwo.

Zamiast tego przysunąłem krzesło i usiadłem.

Jake wspiął się na krzesło naprzeciwko mnie, machając nogami pod stołem.

„Koleś, czasami ludzie nie traktują wszystkich tak samo” – powiedziałem. „A czasami to niesprawiedliwe”.

Przechylił głowę.

„Ale dlaczego?”

Nie miałem dobrej odpowiedzi.

Jak wytłumaczyć dziewięcioletniemu dziecku, że jego dziadkowie mają ulubieńców?

Że jego ciotka dostaje wszystko, a jego ojciec nic?

Że urodził się w rodzinie, która uważa go za mniej ważnego po prostu dlatego, że istnieje?

Nie mogłem.

Zmieniłem więc temat.

„A może pójdziemy dziś do tego muzeum nauki? Tylko ty i ja.”

Jego twarz nieco się rozjaśniła.

“Naprawdę?”

“Naprawdę.”

Uśmiechnął się.

Nie był to jego pełny uśmiech – taki, który powodował, że jego oczy się marszczyły – ale zawsze coś.

Wezmę to.

Kiedy Jake poszedł do swojego pokoju, żeby się przebrać, ja siedziałam sama przy kuchennym stole i wpatrywałam się w ten notatnik.

Podarte strony.

Zgięta okładka.

Tani drut spiralny już zaczyna się luzować.

To nie było nic nowego.

Ten schemat powtarzał się przez lata.

Kiedy miałem 16 lat, moi rodzice sprzedali mój komputer, żeby kupić Amber samochód.

Miała 14 lat.

Ona nawet nie miała jeszcze prawa jazdy.

Ale tata powiedział, że musi być gotowa.

„To była inwestycja”.

Mój komputer — ten, na który oszczędzałem, kosząc trawniki i odśnieżając podjazdy — zniknął w weekend.

Dali mi 100 dolarów i powiedzieli, żebym przestał być egoistą.

Kiedy miałem 19 lat i składałem podania na studia, dostałem się do dobrej szkoły położonej dwa stany dalej.

Byłem podekscytowany.

To była moja szansa na ucieczkę.

Zacząć od nowa.

Ale potem Amber dostała się na prywatny uniwersytet, gdzie czesne wynosiło 40 tys. dolarów rocznie.

Mama i tata posadzili mnie i wyjaśnili, że nie stać ich na wysłanie nas obu.

„Czy mogłabym rozważyć studia w college’u społecznościowym? Tylko na rok lub dwa, do czasu ukończenia studiów przez Amber”.

Przez cztery lata uczęszczałem do college’u społecznościowego.

Mieszkałem w domu.

Pracowałam na pół etatu w sklepie spożywczym, żeby zapłacić za zajęcia.

Amber ukończyła studia z wyróżnieniem, uzyskując dyplom w dziedzinie komunikacji.

zobacz więcej na następnej stronie Reklama
Reklama

Yo Make również polubił

Jak sprawić, by Twoja szklana płyta kuchenna znów lśniła

Metoda czyszczenia krok po kroku: Przygotuj płytę kuchenną: Zacznij od spryskania całej płyty octem za pomocą butelki ze spryskiwaczem. Pomaga ...

Mój syn kazał mi wejść do pokoju gościnnego w moim własnym domu na plaży. Nie miał pojęcia, że ​​„wakacje rodzinne” zakończą się moim ogłoszeniem, a nie jego.

„Oferta domu na plaży?” Włączyłam głośnik, ciekawa, do czego to doprowadzi. „Przykro mi, pani Morrison, ale nie wystawiłam żadnej nieruchomości ...

Jak nawozić rośliny ryżem: 2 metody wykorzystania go jako nawozu

5 łyżek ryżu Wody destylowanejMetoda Wsyp 5 łyżek ryżu do rondla i zalej wodą destylowaną. Dobrze wymieszaj i odstaw na ...

Kontrowersyjna Decyzja Matki: Biała Tiulowa Suknia na Ślubie Synu – Jak Doszło do Takiej Sytuacji?

Konfrontacja: Gdy matka weszła na próbę generalną, jej strój spotkał się z oburzeniem i dezaprobatą młodej pary. Choć matka tłumaczyła ...

Leave a Comment